Przez długi czas na Stamford Bridge wszystko wskazywało na bezbramkowy remis. Przez 85 minut obie drużyny stworzyły sobie po zaledwie jednej naprawdę dobrej okazji do zdobycia bramki. Po jednej stronie Andrij Jarmolenko nie zdołał pokonać Edouarda Mendy'ego, po drugiej Łukasz Fabiański obronił uderzenie Timo Wernera.
W 85. minucie jednak napastnik Chelsea Romelu Lukaku został sfaulowany w polu karnym przez Craiga Dawsona. Sędzia Michael Oliver podyktował rzut karny, a dodatkowo po wideoweryfikacji wyrzucił obrońcę West Hamu z boiska. Do piłki na 11. metrze podszedł Jorginho, ale jego intencje wyczuł Fabiański i łatwo złapał mizerne uderzenie mistrza Europy.
Interwencja Polaka na niewiele się zdała, bo w 90. minucie grający w dziesiątkę West Ham stracił decydującego gola. Po dośrodkowaniu Marcosa Alonso płaskim strzałem do siatki trafił Christian Pulisic, przez co mecz zakończył się wygraną Chelsea 1:0.
Po tym zwycięstwie Chelsea umocniła się na trzecim miejscu w tabeli Premier League. West Ham z kolei jest siódmy i o ile zespół Łukasza Fabiańskiego jest blisko tego, by zapewnić sobie kolejny start w europejskich pucharach, tak o czołowej czwórce może już raczej zapomnieć. W czwartek jednak "Młoty" rozegrają pierwszy mecz półfinałowy Ligi Europy z Eintrachtem Frankfurt i poprzez te rozgrywki wciąż może wywalczyć awans do Ligi Mistrzów.