Boruc, Wszołek i Lopes wracają do gry. Ważne wzmocnienia przed hitem z Pogonią

W ostatnich tygodniach Aleksandar Vuković musiał sobie radzić z nieco okrojonym składzie. Wszystko przez kontuzje lub choroby, jakie dopadły kilku zawodników. W środę sytuacja uległa jednak poprawie, bo wraz z resztą zespołu trenowali Paweł Wszołek, Rafael Lopes oraz Artur Boruc.

Najkrótszą przerwę od treningów miał Artur Boruc, który ostatnie siedem dni spędził w domu, bo zgłosił przeziębienie - informuje portal Legia.net. Sytuacja bramkarza Legii Warszawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana. Boruc od dwóch miesięcy nie zagrał w ani jednym meczu. Bramkarz najpierw został zawieszony przez komisję za uderzenie rywala, a potem Aleksandar Vuković przestał uwzględniać go w składzie na mecze ligowe, pucharowy czy nawet spotkanie towarzyskie z Dynamem Kijów (1:3). 

Zobacz wideo Sport.pl FIGHT:

Trener Legii tłumaczył decyzję aspektami sportowymi. Zapewniał, że w bramce wystawia tego zawodnika, który prezentuje najlepszą formę. Tymczasem część ekspertów mówi otwarcie, że w Legii Warszawa doszło do konfliktu, którego nikt nie stara się rozwiązać. Nie wiadomo, czy Boruc wystąpi jeszcze w tym sezonie. - Miał zagrać z Cracovią w ostatniej kolejce, ale jeśli Legia będzie biła się o puchary, to raczej nie wystąpi w tym spotkaniu - mówił ostatnio Jakub Majewski, o czym informowaliśmy na Sport.pl.

Wszołek i Lopes wracają po kontuzji. Vuković usłyszał też więcej dobrych wieści

W środę do treningów wrócili też Paweł Wszołek i Rafa Lopes. Polski skrzydłowy nie grał z powodu kontuzji, której doznał w meczu z Lechią Gdańsk (3:1). W tamtym spotkaniu był jednym z najlepszych na boisku, strzelił jednego gola i zaliczył asystę przy drugiej bramce. Boisko opuścił w 69. minucie. Późniejsze badania wykazały uraz mięśnia dwugłowego uda. Lopes z kolei doznał kontuzji w meczu z Lechem Poznań (1:1). Zawodnik był opatrywany jeszcze na murawie i musiał ją opuścić. Wszołek w tym sezonie rozegrał 10 meczów, w których strzelił cztery gole i zdobył dwie asysty. 30-letni Portugalczyk natomiast zagrał w 40 spotkaniach, ma sześć goli i cztery asysty. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

To nie koniec dobrych wieści dla Aleksandara Vukovicia, bo do pełni sprawności powoli wracają też Cezary Miszta (bramkarz), który doznał urazu kolana podczas jednego z treningów oraz Maik Nawrocki, obrońca kontuzjowany od meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, który odbył się w połowie marca. Nawrocki miał uszkodzony staw skokowy.

Powrót kontuzjowanych zawodników to dobra wiadomość dla Vukovicia, bo Legia chce przełamać złą passę i wrócić na zwycięską ścieżkę. Mistrzowie Polski nie wygrali ani jednego z czterech ostatnich spotkań. Jedno zakończyło się remisem (1:1 z Lechem), a pozostałe trzy to porażki - 0:1 z Rakowem Częstochowa w Pucharze Polski, 1:3 z Dynamem Kijów w sparingu oraz 0:1 Piastem Gliwice w ekstraklasie.  

Najbliższym rywalem Legii będzie Pogoń Szczecin, a więc zespół, który w tym sezonie walczy o mistrzostwo Polski. Obecnie szczecinianie zajmują 3. miejsce w tabeli z 59 punktami na koncie. Liderem jest Raków, który w ostatniej kolejce pokonał właśnie Pogoń (2:1). Tyle samo punktów co częstochowianie (62 pkt) ma też Lech Poznań. Do końca sezonu zostało pięć kolejek. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA