Legia Warszawa przegrała w ostatniej kolejce z Piastem Gliwice (0:1) po bramce Damiana Kądziora i straciła matematyczne szanse na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Ważną informację dla kibiców jest powrót Bartosza Kapustki po dziewięciu miesiącach przerwy, a Legia napisała wprost, że "długo na to czekała". Po meczu Aleksandar Vuković potwierdził, że odejdzie z Legii Warszawa z końcem sezonu.
Jacek Kazimierski rozmawiał z "Faktem" po ostatnim meczu Legii Warszawa w Ekstraklasie. Legendarny bramkarz Legii z lat 1978-1987 wprost skrytykował politykę transferową klubu. - Jak nie masz kim grać, to i Jose Mourinho nie pomoże. Legii brakuje dobrych polskich piłkarzy, a prym wiodą przepłacani przeciętni obcokrajowcy. Trzeba szukać młodych Polaków i w nich inwestować. Nie ma jednej długofalowej linii działania i wykonawców. W Legii jest takie odbijanie się od ściany - powiedział.
Jak Kazimierski zareagował na decyzję Aleksandara Vukovicia o odejściu z Legii Warszawa? - Vuković to przecież nie jest jakaś pomnikowa postać w polskiej piłce. On nie decyduje o tym, jak gra Legia. A były piękne frazesy z konferencji prasowych o tym, że zespół prezentuje się lepiej czy jest zauważalny postęp. Wszystko zależy od zawodników, a tych Legia ma średnich - dodaje były bramkarz Legii Warszawa. A co sądzi o sytuacji z Arturem Borucem? - To efekt konfliktu z władzami klubu, albo trenerem Vukoviciem. Obstawiam, że chodzi o różnicę zdań - skwitował.
Legia Warszawa zagra w najbliższej kolejce z Pogonią Szczecin. Niewykluczone, że po tym spotkaniu Legia oficjalnie ogłosi rozpoczęcie współpracy z Kostą Runjaiciem, który ma podpisać trzyletni kontrakt. Ukraińskie media podają, że nowym trenerem Pogoni miałby zostać Wiktor Skrypnyk, dawniej związany z Werderem Brema czy Zorią Ługańsk.