Cracovia już niemal pewna utrzymania. Sytuacja Zagłębia robi się dramatyczna

Cracovia wygrała z Zagłębiem Lubin 1:0 w pierwszym poniedziałkowym spotkaniu 29. kolejki ekstraklasy i jest już niemal pewna utrzymania. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Kamil Pestka. Lubinianie zaprezentowali się słabo i nadal muszą drżeć o utrzymanie w lidze.

Zagłębie Lubin mimo zwycięstwa w zeszłej kolejce ze Stalą Mielec nadal nie może czuć się bezpiecznie. Zawodnicy Piotra Stokowca walczą o utrzymanie w ekstraklasie. Przed startem 29. kolejki mieli tylko trzy punkty przewagi nad zajmującą spadkowe miejsce Wisłą Kraków. W Poniedziałek Wielkanocny wyruszyli właśnie do Krakowa, ale na mecz z Cracovią, która w 2022 roku również nie zachwyca.

Zobacz wideo Ekspert ocenił kluczową kontrowersję z meczu Lech-Legia. "Nie ma usprawiedliwienia"

Gol z początku meczu rozstrzygnął losy spotkania. Sytuacja Zagłębia robi się dramatyczna

Patrząc na boiskowe wydarzenia nie można było jednak powiedzieć, żeby Zagłębie walczyło o życie. Już w ósmej minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska piłka trafiła do Kamila Pestki, a ten z półwoleja uderzył na bramkę. Golkiper Zagłębia, Dominik Hładun był trochę zasłonięty przez obrońcę i zareagował za późno. Piłka wpadła do bramki.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Gol był udokumentowaniem sporej przewagi Cracovii. W pierwszych 10 minutach "Pasy" praktycznie nie schodziły z połowy Zagłębia. W dalszej części meczu napór Cracovii trochę zelżał, ale lubinianie sprawiali wrażenie bezradnych. Gospodarze zaatakowali ponownie dopiero w trzecim kwadransie. W 34. minucie okazji nie wykorzystał Rivaldinho, a cztery minuty później gości jakimś cudem uratował Dominik Hładun. To właśnie bramkarzowi Zagłębie zawdzięcza to, że schodziło na przerwę przegrywając tylko 0:1.

Podobnie zresztą było w drugiej połowie. W 67. minucie Zagłębie straciło piłkę na własnej połowie i Cracovia wyszła z kontrą. Hanca podał niedokładnie, ale i tak do piłki doszedł Rapa i powinien umieścić piłkę w siatce, ale znowu interweniował Hładun. Z kolei w 74. minucie od połowy boiska Rivaldinho biegł z piłką na bramkę, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i zaraz ją stracił. Goście odpowiedzieli dopiero w 81. minucie. Po rzucie rożnym głową uderzał Chancellor, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.

Zagłębie było bezzębne do końca meczu. Lubinianie zasłużenie przegrali z Cracovią 0:1. Drużyna Jacka Zielińskiego dzięki wygranej awansowała na ósme miejsce w tabeli. Natomiast Zagłębie pozostaje na 15. miejscu. Lubinianie muszą liczyć na to, że Wisła Kraków nie wygra ze Śląskiem Wrocław. W przeciwnym wypadku Zagłębie znajdzie się w strefie spadkowej.

Więcej o: