Górnik Łęczna zamyka obecnie tabelę piłkarskiej Ekstraklasy. "Górnicy" po 27 kolejkach mają na koncie tylko 24 punkty. Do miejsca dającego utrzymanie w elicie tracą w tej chwili cztery "oczka". Wiadomo już, że próbę walki o ligowy byt podejmie z piłkarzami nowy trener.
W poniedziałek Górnik Łęczna poinformował o odejściu trenera Kamila Kieresia. 47-latek złożył rezygnację ze stanowiska, które piastował przez blisko trzy lata. W tym czasie zaliczył z zespołem dwa awanse z rzędu. Najpierw z drugiej do pierwszej ligi, a następnie do Ekstraklasy.
- W imieniu całej społeczności Górnika Łęczna pragnę podziękować trenerowi Kieresowi za te blisko trzy lata spędzone w naszym klubie. Trener zostanie z pewnością zapamiętany jako twórca jednego z największych sukcesów zielono-czarnych ostatnich lat - wywalczone dwa z rzędu awanse z pewnością zostaną na długo w naszej pamięci - powiedział Piotr Sadczuk, Prezes Zarządu Górnika Łęczna, którego słowa cytuje klubowa strona internetowa.
Pod wodzą trenera Kamila Kieresia Górnik Łęczna rozegrał 107 spotkań ligowych. Drużyna odniosła w tym czasie 47 zwycięstw, zaliczyła 29 remisów i 31 porażek. Trener zrezygnował z pracy po dotkliwej porażce 0:4 z Pogonią Szczecin na własnym boisku. Do chwili wyboru nowego szkoleniowca, piłkarzy Górnika poprowadzi dotychczasowy asystent Andrzej Orszulak.
Jest to już jedenasta zmiana szkoleniowca w tym sezonie Ekstraklasy (pomijając nominacje tymczasowe). Wcześniej do roszad doszło m.in. na ławkach trenerskich Legii Warszawa, Cracovii, Wisły Kraków, Jagiellonii Białystok, Śląska Wrocław czy Wisły Płock. Posady stracili m.in. Czesław Michniewicz, Michał Probierz, Ireneusz Mamrot i Jacek Magiera.