Lukas Podolski w sezonie 2021/22 spełnia oczekiwania kibiców Górnika Zabrze. Mistrz świata z 2014 roku jest jednym z liderów drużyny Jana Urbana, która spisuje się zaskakująco dobrze w ekstraklasie. Nawet pomimo zimowego odejścia Jesusa Jimeneza do Toronto FC, Górnik zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 37 punktów i traci sześć punktów do czwartego miejsca, które może dać grę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Podolski w tym sezonie ekstraklasy rozegrał 20 spotkań, w których strzelił pięć goli i zaliczył trzy asysty.
Zmartwieniem dla kibiców Górnika mogły być ostatnie informacje, jakie przekazał portal WP Sportowe Fakty. Według tych doniesień pozostanie Podolskiego w Zabrzu na kolejny sezon stoi pod znakiem zapytania. Podolski ma bowiem ciekawe oferty z zagranicy. Były reprezentant Niemiec otrzymał propozycje z amerykańskiej ligi MLS, a także z klubów azjatyckich. W tych klubach z pewnością będzie mógł liczyć na znacznie wyższe zarobki niż w Polsce.
Po ostatnim, zremisowanym 1:1 meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, niespełna 37-letni zawodnik przyznał w wywiadzie z Canal+, że rozmawia z Górnikiem na temat nowej umowy, ale na razie nic w tej sprawie nie jest pewne poza tym, że nie zamierza on jeszcze kończyć swojej kariery.
Nowe informacje w tej sprawie w programie "Studio Ekstraklasa" w Interii przekazał Sławomir Peszko. I jego doniesienia są znacznie bardziej optymistyczne dla fanów Górnika. - Jest duża szansa, że na kolejny rok zostanie w Ekstraklasie - ujawnił były reprezentant Polski. Dodał, że Podolski poważnie rozważa przedłużenie umowy z Górnikiem.
Zabrzanie następny mecz rozegrają na wyjeździe z Wisłą Płock. Odbędzie się on w poniedziałek 4 kwietnia.