Od 25 lat rozgrywki ekstraklasy pokazywane są w telewizji Canal+. W międzyczasie polska liga pojawiała się również na antenach innych kanałów - m.in. TVP, Polsatu Sport czy nieistniejącego już Orange Sport. Canal+ i TVP posiadają prawa do rozgrywek do końca przyszłego sezonu 2022/23 i już spekuluje się, kto będzie pokazywał ekstraklasę w kolejnych latach.
Jak informuje portal meczyki.pl, Canal+ w najbliższym przetargu może mieć bardzo poważnego rywala. Rywala, z którym kilka przetargów w ostatnich miesiącach zdołał już przegrać. Chodzi tu skandynawskie NENT Group, czyli właściciela platformy Viaplay. Szwedzi bardzo mocno weszli na polski rynek - pokazują już Bundesligę, Ligę Europy, Ligę Konferencji czy KSW, a w kolejnych latach przejmą Premier League czy Formułę 1.
Ale apetyt NENT Group na tym się nie kończy i zamierza ono ruszyć także po rozgrywki PKO Ekstraklasy. Szwedzi mają zaprezentować w nadchodzącym przetargu bardzo mocną ofertę. "Skandynawowie bardzo poważnie traktują nasz rynek. Chcą rosnąć organicznie i strukturalnie, o czym świadczy rozbudowa ich infrastruktury - właśnie stawiają drugie studio telewizyjne w warszawskim ATM" - napisano na meczyki.pl.
To oznaczałoby, że zanosi się na kolejny rekord, jeśli chodzi o koszt praw telewizyjnych do ekstraklasy. Obecnie wynosi on 225 milionów złotych za sezon. W Ekstraklasie SA już zacierają ręce, bo wejście tak poważnego gracza oznacza, że liga może otrzymać więcej, być może nawet znacznie więcej. A Viaplay ponadto mogłoby pomóc w promocji ekstraklasy na inne europejskie rynki, podobnie jak ma to miejsce w przypadku KSW. Aktualnie Viaplay ma dostęp do 11 europejskich krajów, a za rok ma ich być 16.
Można spodziewać się też, że po odebraniu Premier League przez szwedzki koncern, Canal+ będzie broniło zaciekle swojego kluczowej pozycji w piłkarskiej ofercie. Tym bardziej, że bez ekstraklasy stałaby się ona bardzo uboga. Póki co, oprócz ligi polskiej, Canal+ pokazuje obecnie Premier League (którą od przyszłego sezonu straci) oraz część meczów hiszpańskiej La Liga i francuskiej Ligue 1. Strata ekstraklasy byłaby dla C+ ciosem, po którym trudno byłoby się podnieść i oznaczałby duży odpływ klientów.