Piłkarz z ukraińskiej Premier Lihi trafił do Polski. Zaskakujące wzmocnienie

Zaskakujący transfer ogłosiły Karpaty Krosno. Do IV-ligowego klubu dołączył były piłkarz ligi ukraińskiej, Edvard Kobak. 19-latek jest wychowankiem FC Dnipro i występował w drużynach młodzieżowych Szachtara Donieck. W ostatnich tygodniach grał dla FK Minaj.

Wojna w Ukrainie odciska piętno na każdej sferze życia, także tej sportowej. Kilka dni temu głośno było o ewakuacji z kraju reprezentanta Polski, Tomasza Kędziory. Okazało się, że przy tej okazji z Ukrainy udało się wyjechać innym zawodnikom Dynama Kijów i nie tylko. W niedzielę Karpaty Krosno poinformował o podpisaniu kontraktu z 19-letnim Edvardem Kobakiem.

Zobacz wideo MŚ: Srebrna Fiodorow, sztafeta blisko podium i dramat Kszczota

Ukrainiec z Premier Lihy trafia do IV-ligowego klubu z Polski. "Ma świetną lewą nogę"

Edvard Kobak ma na swoim koncie 10 występów w bieżącym sezonie Premier Lihy. Rozgrywki naturalnie wstrzymano przez wojnę, jaka toczy się na terytorium Ukrainy. 19-latek przebywał w FK Minaj na zasadzie wypożyczenia. Formalnie jego pracodawcą był Szachtar Donieck, do którego trafił w 2018 roku. Do pierwszego składu się nie przebił. Grał w drużynie U-19 oraz rezerwach klubu. W przeszłości piłkarz zanotował osiem występów w młodzieżowych reprezentacjach Ukrainy. Zagrał m.in. w eliminacjach mistrzostw Europy U-17. W rozgrywkach zdobył cztery trafienia.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

- To był bardzo szybko przeprowadzony transfer. Edvard trafił do nas w piątek i był od razu na treningu. My w niedzielę rozgrywaliśmy mecz i raczej ten ostatni trening przed spotkaniem jest bardziej aktywacyjny, więc ciężko było go ocenić po takiej jednostce. Zdążyliśmy jednak zauważyć u niego niesamowitą jakość. Ma świetną lewą nogę, charakteryzuje go przebojowość i jego wszechstronność daje nam dużo możliwości. Myślę, że znakomicie sobie u nas poradzi - powiedział Dariusz Liana, trener Karpat Krosno w rozmowie z TVP Sport.

Wybór zawodnika, który grał w lidze ukraińskiej może dziwić, jednak nie jest on przypadkowy. Zanim dołączył do Karpat Krosno był na testach w Resovii Rzeszów i Koronie Kielce. Jednym z argumentów przemawiającym za Krosnem, jest odległość. Piłkarz chce być możliwie jak najbliżej swojej rodziny, która przebywa we Lwowie. Odległość między tymi dwoma miastami wynosi około 200 kilometrów.   

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.