Ależ się wściekł. Właściciel Wisły nie ma litości. "Trzeba być kretynem"

"Warto nazywać rzeczy po imieniu. To jest zwykła, pospolita kradzież, za którą w końcu ktoś powinien zapłacić" - napisał właściciel Wisły Kraków Jarosław Królewski na temat pracy sędziego Kwiatkowskiego w zremisowanym 1:1 meczu z Lechem Poznań.

Wisła Kraków zremisowała 1:1 z Lechem Poznań i wciąż jest w strefie spadkowej. Zespół nie wygrał jeszcze ani jednego z trzech meczów pod wodzą Jerzego Brzęczka. W niedzielę wiślacy mogli mówić o sporym pechu, a w meczu nie brakowało kontrowersji. 

Zobacz wideo Brzęczkiem straszono trenerów w Wiśle. Władze Wisły kupiły kibiców kimś innym

Jarosław Królewski: To jest zwykła, pospolita kradzież, za którą w końcu ktoś powinien zapłacić 

W 55. minucie Wisła mogła prowadzić już 2:0. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Colley. Po wideoweryfikacji sędzia Kwiatkowski anulował gola Uznał, że Ondrasek przeszkadzał w polu bramkowym Bednarkowi. Sytuacja wzbudziła wiele kontrowersji - były sędzia ekstraklasy, a obecnie ekspert TVP Sport Marcin Borski twierdzi, że to błędna decyzja. Sędziów po meczu zaatakował Jerzy Brzęczek. 

Emocje puściły także właścicielowi Wisły Kraków Jarosławowi Królewskiemu. "Warto nazywać rzeczy po imieniu. To jest zwykła, pospolita kradzież, za którą w końcu ktoś powinien zapłacić. Trzeba być kretynem w swoim fachu, aby w takiej sytuacji odwołać gola. Błazenada stosowana. Brawo drużyna za walkę, fani za doping. Walczymy dalej" - napisał na Twitterze. 

W kolejnym poście Królewski wyśmiał także funkcjonowanie VAR w Polsce. "Widząc liczbę błędów VAR w ostatnim sezonie, przydałaby się modyfikacja pracy sędziów w wozie naszpikowanym kamerami. Trzeba dołożyć 3 koła ratunkowe: pytanie do publiczności (zerknięcie okiem na TT), telefon do przyjaciela i 50/50, czyli rzut monetą - gorzej nie będzie" - skomentował.

Strata punktów bardzo mocno skomplikowała sytuację Wisły. W tym momencie zespół ma na koncie 24 punkty po 25. kolejkach i zajmuje 16. miejsce. Strata do znajdującego się na pierwszej bezpiecznej pozycji Śląska Wrocław wynosi trzy punkty.

Więcej o:
Copyright © Agora SA