Górnik Zabrze odpadł z półfinału Pucharu Polski. W środowe popołudnie drużyna prowadzona przez Jana Urbana przegrała u siebie z Lechem Poznań 0:2 (0:1). Oba gole dla zwycięzców zdobył portugalski napastnik Joao Amaral (w 31. i 58. minucie).
Lukas Podolski, napastnik Górnika Zabrze, nie krył rozczarowania z odpadnięciu z Pucharu Polski.
- Brakowało nam dziś pucharowych emocji, doskoku, bycia bardziej agresywnym. Graliśmy przecież u siebie, mieliśmy kibiców. Za łatwo przegraliśmy ten mecz. Nie ma jednak co się teraz wk***. Jesteśmy oczywiście niezadowoleni, ale nie będziemy teraz siedzieć w szatni i płakać. Trzeba podnieść głowę, bo w niedzielę mamy już kolejny mecz! Mogło wyjść w Pucharze Polski inaczej, ale nie możemy tego już zmienić - przyznał zdenerwowany Lukas Podolski po meczu w rozmowie z Polsatem Sport.
Teraz przed zespołem z Zabrza tylko mecze w ekstraklasie. Górnik zajmuje szóste miejsce w tabeli, a do prowadzącego Lecha Poznań traci piętnaście punktów. W trzech ostatnich spotkaniach drużyna z Zabrza jednak nie wygrała.
- Jesteśmy na szóstym miejscu, mamy swoje punkty, nie gramy na dole, ale to szybko może się zmienić. Musimy zatem uważać - powiedział Podolski.
36-letni napastnik w tym sezonie w 19 meczach w lidze i Pucharze Polski zdobył cztery bramki i miał asystę.