Będzie nowy prezes Legii. Dariusz Mioduski rezygnuje ze stanowiska

Według informacji Sport.pl Dariusz Mioduski zrezygnuje z funkcji prezesa Legii Warszawa! W czwartek następcą właściciela stołecznego klubu ma zostać Marcin Herra.

Dariusz Mioduski prezesem Legii Warszawa był od marca 2017 roku, czyli od momentu, w którym odkupił udziały od Bogusława Leśnodorskiego i Macieja Wandzla, i został większościowym właścicielem klubu.

Zobacz wideo Były król strzelców ekstraklasy może skończyć karierę. "Jestem pół roku bez grania"

Chociaż od tego czasu warszawski klub czterokrotnie sięgnął po mistrzostwo i raz po Puchar Polski, to samodzielne rządy Mioduskiego nie były postrzegane, jako udane - dla Legii wyznacznikiem sukcesu są osiągnięcia w europejskich pucharach, a tych brakowało. Dopiero w tym sezonie warszawska drużyna awansowała do fazy grupowej Ligi Europy, ale szybko okazało się jednak, że skuteczna gra na dwa fronty jest ponad możliwości Legii.

Europejskie występy odbiły się na dyspozycji drużyny w ekstraklasie tak mocno, że w tym momencie, po 21 kolejkach, zespół Aleksandara Vukovicia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z 19 punktami na koncie. Legioniści, którzy mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania, do bezpiecznego miejsca tracą trzy punkty.

Najgorsza od lat sytuacja sportowa klubu, zawirowania organizacyjne, powiększający się dług, a także pozapiłkarska działalność Mioduskiego - ostatnio głośno o kontrowersyjnej sprzedaży kortów Legii prywatnej spółce - spowodowały rosnące niezadowolenie wśród kibiców. Fani Legii jeszcze w poprzednim sezonie protestowali przeciwko Mioduskiemu, domagając się jego dymisji z funkcji prezesa.

Wtedy sytuację uspokoiły wyniki zespołu za kadencji trenera Czesława Michniewicza, teraz problem wrócił ze zdwojoną siłą. Kibice znów domagali się dymisji Mioduskiego, żądając też głów jego najbliższego doradcy Tomasza Zahorskiego, a także dyrektora sportowego Radosława Kucharskiego.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

I o ile ten ostatni przestał pracować w Legii pod koniec grudnia, o tyle do wielkich zmian w zarządzie klubu nie doszło. Miesiąc temu portal Legia.net poinformował jedynie, że do trzyosobowego zarządu Legii (poza Mioduskim i Zahorskim należał do niego Jarosław Jurczak) dołączy Marcin Herra, który od niespełna roku zasiada w zarządzie spółki Legia Tenis.

Mioduski przestanie być prezesem Legii Warszawa

Wtedy przekaz z klubu był prosty: Herra dołączy do zarządu, ale zmiany na stanowisku prezesa Legii nie ma i w najbliższej przyszłości nie będzie. Kiedy w ostatnich tygodniach pytaliśmy przy Łazienkowskiej, czy taki ruch w ogóle jest rozważany, od wszystkich rozmówców słyszeliśmy, że nie. Że wejście Herry do zarządu nie ma z tym nic wspólnego.

Początkowo Herra miał zostać wiceprezesem Legii, jednak z naszych informacji wynika, że sytuacja nagle się zmieniła. Co wpłynęło na decyzję Mioduskiego - dokładnie nie wiadomo, ale na pewno ogromny wpływ miało na to rosnące niezadowolenie na trybunach. Mówiąc krótko: rezygnacją z funkcji prezesa Mioduski chce kupić jeszcze trochę czasu u kibiców.

Tym bardziej, że na piątkowy, ligowy mecz z Wisłą Kraków przy Łazienkowskiej, kibice Legii planują protest przeciwko działaniom Mioduskiego. "Zmierzamy do pierwszej ligi. Nie ma żadnych przesłanek, które by zaprzeczały twierdzeniu z poprzedniego zdania. Przegrywamy i ledwo remisujemy z drużynami, sąsiadującymi z nami w tabeli. Czemu nagle miałoby być lepiej? Przed nami piątek. Czas sprzeciwu. Czas pożegnania Dariusz M." - czytaliśmy w oświadczeniu "Nieznanych Sprawców", czyli grupy kibicowskiej Legii.

Kibice planowali protestować nie tylko w trakcie meczu, ale też przed nim, w trakcie wspólnego przemarszu na stadion. Wygląda na to, że w piątek będą protestować już przeciwko Mioduskiemu właścicielowi, a nie prezesowi klubu. Według naszych informacji tym od czwartku oficjalnie będzie już Herra.

Herra w przeszłości pracował m.in. w spółce PL.2012, która była odpowiedzialna za koordynowanie przygotowań do Euro 2012, a która później zarządzała stadionem narodowym w Warszawie. Herra był też wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.