Po szybkim pozyskaniu przez Jagiellonię Białystok bramkarza Zlatana Alomerovicia z Lechii Gdańsk, klub z Białegostoku szuka w zimowym oknie także środkowego obrońcy i napastnika. Kilka tematów, m.in. hiszpańskiego obrońcy Jonathana de Amo, nie wypaliło już na ostatniej prostej, czyli po testach medycznych. W ostatnich dniach negocjacje w kilku tematach wyhamowały ze względu na rozmowy z Łukaszem Masłowskim, który ma zostać od 1 marca nowym dyrektorem sportowym Jagiellonii.
Jagiellonia wciąż jeszcze w tym oknie transferowym zamierza dokonać dwóch transferów i jeden z nich jest blisko finalizacji. Chodzi o 26-letniego napastnika Cracovii Filipa Piszczka. Jako pierwszy napisał o tym portal WP SportoweFakty, z kolei Sport.pl udało się potwierdzić te doniesienia. Piszczek ma w najbliższym czasie przejść w Białymstoku testy medyczne i jeśli one wypadną pozytywnie, podpisze z Jagiellonią półroczny kontrakt z opcją przedłużenia.
Filip Piszczek występuje w Cracovii od 2018 roku z przerwą na półroczne wypożyczenie do włoskiego Trapani Calcio. Wcześniej grał także m.in. w Sandecji Nowy Sącz. Dla tych dwóch klubów rozegrał w ekstraklasie 105 meczów, w których strzelił 16 goli. W obecnym sezonie jego ligowy bilans to dwa trafienia w ośmiu spotkaniach.
W Jagiellonii Piszczek ma wzmocnić rywalizację na środku ataku, gdzie obecnie występują Andrzej Trubeha i Michał Żyro. Ten drugi wraca jednak dopiero do gry po przejściu koronawirusa i z tego, co udało się dowiedzieć Sport.pl, powrót byłego napastnika Legii Warszawa do pełnej dyspozycji może jeszcze chwilę potrwać. Na pozycji napastnika w Jadze mogą grać także Fedor Cernych i Bartosz Bida.
Jagiellonia Białystok rozmawia również ws. pozyskania środkowego obrońcy, ale mimo konkretnych rozmów w jednym temacie, jest póki co za wcześnie, by stwierdzić, że jest on bliski finalizacji. Na to jest jeszcze kilka dni, gdyż okno transferowe w Polsce zamyka się z końcem lutego.
Dobrą wiadomością dla klubu z Białegostoku jest jednak to, że już na najbliższy mecz z Wartą Poznań może być gotowy kapitan Taras Romanczuk, który w ostatnim czasie także przechodził zakażenie koronawirusem.
Jagiellonia Białystok w tabeli ekstraklasy zajmuje jedenaste miejsce z dorobkiem 28 punktów. W najbliższej kolejce białostoczanie zmierzą się na własnym stadionie z Wartą Poznań (niedziela, 12:30).