Były prezes Wisły wprost o starciu z Legią. "Bardzo smutny mecz. Mam żal do władz"

Piotr Obidziński, były prezes Wisły Kraków był gościem programu Sport.pl LIVE. Działacz przyznał wprost, że najbliższe spotkanie z Legią Warszawa będzie dla niego bardzo smutne. - Nie chciałbym, żeby Wisła zrzuciła Legię lub Legia Wisłę - powiedział Obidziński.

Postawa Wisły Kraków oraz Legii Warszawa w tym sezonie Ekstraklasy pozostawia wiele do życzenia. Biała Gwiazda w debiucie Jerzego Brzęczka zremisowała bezbramkowo z Górnikiem Łęczna, a Legia zrobiła to samo w meczu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza w miniony weekend. Wisła Kraków ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, natomiast Legia z 19 punktami zajmuje przedostatnie miejsce w lidze.

Zobacz wideo Były król strzelców ekstraklasy może skończyć karierę. "Jestem pół roku bez grania"

Piotr Obidziński "zasmucony" najbliższym meczem Legia - Wisła. "Nie chciałbym"

Piotr Obidziński był gościem programu Sport.pl LIVE. Były prezes Wisły Kraków wypowiedział się na temat najbliższego meczu z Legią Warszawa, który odbędzie się w piątek 25 lutego. - Nie chciałbym, żeby Legia zrzuciła Wisłę lub Wisła Legię. To na pewno będzie bardzo smutny mecz dla mnie. To, że dwie "moje" drużyny biją się o utrzymanie bardzo mnie zasmuca. Mam ogromny żal do władz w obu miejscach - powiedział Obidziński.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Działacz odniósł się też krótko do zatrudnienia Jerzego Brzęczka. Kacper Sosnowski, dziennikarz Sport.pl zauważył podczas programu, że były selekcjoner reprezentacji Polski pełnił rolę strażaka zarówno w Lechii Gdańsk (lata 2014-2015), jak i w Wiśle Płock (sezon 2017/2018). - Na pewno Wisła zrobiła coś w kierunku utrzymania, a Legia nie zrobiła nic, porównując oba kluby - przyznał były prezes Białej Gwiazdy.

Piotr Obidziński starał się też znaleźć podobieństwa w działaniach obu klubów, które poskutkowały takimi wynikami w Ekstraklasie. - Oba problemy leżą w sferze umiejętności miękkich władz klubu. W Wiśle jest to narzucone ze względu na spuściznę historyczną - czyli to, że Kuba Błaszczykowski się zaangażował, a wszędzie widzi wrogów. W Legii Warszawa to jest z kolei spirala upadku, wynikająca z odklejenia od rzeczywistości - skwitował Obidziński.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.