Władze Warszawy reagują na oświadczenie Legii. "Domagamy się wyjaśnień"

Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa władz Warszawy zareagowała na Twitterze po oświadczeniu wydanym przez Legię ws. kompleksu tenisowego przy Myśliwieckiej. - Domagamy się od Legii wyjaśnień oraz przywrócenia stanu prawnego i faktycznego - przekazała rzeczniczka.

W trakcie meczu Legii Warszawa z Wartą Poznań (1:1) kibice wywiesili transparent o treści: "D. Mioduski sprzedał 100% udziałów w Legia Tenis swojej prywatnej spółce za 5000 zł". Prezes Wojskowych postanowił zareagować i zaapelował do władz miasta o spotkanie, na którym wyjaśni wszelkie wątpliwości. "Zaprezentujemy na nim szczegółowe informacje o spółce Legia Tenis i odpowiemy na wszystkie pytania dotyczące jej działalności" - czytamy w oświadczeniu.

Zobacz wideo "Jestem przekonany, że Vuković posprząta bałagan w Legii"

Władze Warszawy reagują na oświadczenie Legii. "Domagamy się wyjaśnień"

Dariusz Mioduski zasugerował w wydanym oświadczeniu, że kibice Legii Warszawa celowo podali mylne informacje na transparencie, który został wywieszony na stadionie Wojskowych przy ul. Łazienkowskiej 3. "To był jedyny powód formalnego przeniesienia Legia Tenis do innego podmiotu, w którym tak samo jak w Legii Warszawa SA jestem właścicielem 100 proc. akcji. W dyskusji publicznej zostało to celowo mylnie zinterpretowane jako sprzedaż do zewnętrznego podmiotu" - poinformował prezes Legii.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Dariusz Mioduski przekazał też w oświadczeniu, że obiekt tenisowy został wydzierżawiony od władz miasta od końca kwietnia zeszłego roku. "Przez ostatnie lata obiekt zarządzany był przez różne podmioty i nie miał z Legią formalnie nic wspólnego. Wszystko to negatywnie wpływało na wizerunek Miasta, a pośrednio także Legii. Postanowiliśmy wziąć udział w procesie wyłonienia nowego dzierżawcy. Po trwających ponad 1,5 roku wymagających negocjacjach, Miasto zyskało zaangażowanego i odpowiedzialnego partnera na 30 lat" - dodał prezes Wojskowych.

Całą sytuację skomentowała Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa władz miasta. "Miasto niezwykle rzadko wyraża zgodę na zawarcie umowy długoletniej dzierżawy. Ma to miejsce wyłącznie jeżeli partner jest sprawdzony i wiarygodny, tak jak w tym przypadku, gdy mowa o warszawskim klubie sportowym ze 100-letnią historią. Domagamy się od Legii wyjaśnień, przywrócenia porządku prawnego oraz faktycznego, w oparciu o który, w najlepszej wierze, zawarta została umowa dzierżawy kortów przy ul. Myśliwieckiej" - napisała Beuth-Lutyk na Twitterze.

Więcej o: