"D. Mioduski sprzedał 100% udziałów w Legia Tenis swojej prywatnej spółce za 5000 zł" - transparent o takiej treści pojawił się na "Żylecie", czyli trybunie najzagorzalszych kibiców Legii, podczas ligowego meczu Legii Warszawa z Wartą Poznań (0:1). Prezes Legii zareagował i za pośrednictwem klubu wystosował oświadczenie w tej sprawie. Dariusz Mioduski zaapelował do władz miasta o spotkanie, na którym wyjaśni wszelkie wątpliwości.
"W związku z pojawieniem się szeregu nieprawdziwych informacji związanych z kompleksem tenisowym przy ulicy Myśliwieckiej w Warszawie informuję, że niezwłocznie poproszę władze Miasta Warszawy o jak najszybsze spotkanie z udziałem przedstawicieli Rady Miasta. Zaprezentujemy na nim szczegółowe informacje o spółce Legia Tenis i odpowiemy na wszystkie pytania dotyczące jej działalności, planów, aspektów finansowych i kwestii formalnych. Następnie przekażemy te informacje do publicznej wiadomości" - czytamy w oświadczeniu.
"Przez ostatnie lata […] obiekt zarządzany był przez różne podmioty i nie miał z Legią formalnie nic wspólnego. Jakość i wizerunek tego pięknego miejsca stale się pogarszały. Każdy mógł zobaczyć postępujące zniszczenia i niszczejące budynki. Z każdym kolejnym rokiem malała liczba osób korzystających z kompleksu. Wszystko to negatywnie wpływało na wizerunek Miasta, a pośrednio także Legii. Postanowiliśmy wziąć udział w procesie wyłonienia nowego dzierżawcy. W wyniku przeprowadzonego procesu, zgodzie radnych Rady Miasta Stołecznego Warszawy, a następnie po trwających ponad 1,5 roku wymagających negocjacjach, Miasto zyskało zaangażowanego i odpowiedzialnego partnera na 30 lat. Od końca kwietnia 2021 roku obiekt tenisowy został wydzierżawiony od Miasta przez spółkę Legia Tenis, która zobowiązała się do zrealizowania kompleksowego programu rozwoju, profesjonalnego zarządzania i całościowego utrzymania kompleksu" – wyjaśnia Mioduski.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
W dalszej części oświadczenia prezes Legii zasugerował, że na transparencie kibiców znalazły się nieprawdziwe informacje, które zostały "celowo mylnie zinterpretowane". "Aby jednocześnie wdrażać ambitny program zarządzania kompleksem i równolegle zrealizować wielomilionowe inwestycje wymagane jest pozyskanie partnerów i zewnętrznego finansowania. Był to jedyny powód formalnego przeniesienia Legia Tenis do innego podmiotu, w którym tak samo jak w Legii Warszawa SA jestem właścicielem 100 proc. akcji. W dyskusji publicznej zostało to celowo mylnie zinterpretowane jako sprzedaż do zewnętrznego podmiotu" - poinformował prezes Legii.
Kibice Legii Warszawa od dłuższego czasu mają na pieńku z Dariuszem Mioduskim. W ich oczach prezes Legii jest głównym winowajcą zapaści, w jakiej znajduje się klub. Na najbliższym meczu Legii, w którym zmierzy się w Warszawie z Wisłą Kraków, kibice Legii zapowiedzieli symboliczne pożegnanie właściciela klubu. "Kup bilet, ubierz się na czarno i przyjdź na mecz Legii Warszawa. Twój klub Cię potrzebuje. Nie możemy przejść do porządku dziennego z tym co się dzieje. Czas się pożegnać" – napisali w komunikacie "Nieznani Sprawcy", czyli grupa ultrasów Legii Warszawa.