"O Matko Boska". Jagiellonia kpi z Artura Boruca. Hit [WIDEO]

Jagiellonia Białystok zakpiła z niedzielnego zachowania Artura Boruca. Klub ekstraklasy udzielił bramkarzowi Legii Warszawa czterech lekcji dobrego zachowania na boisku.

3 - tyle meczów zawieszenia za zachowanie w trakcie meczu z Wartą Poznań dostał Artur Boruc. W niedzielę bramkarz Legii Warszawa został ukarany czerwoną kartką za odepchnięcie Dawida Szymonowicza.

Zobacz wideo Smuda podsunął pomysł Peszcze. A ten już działa. Zebrał kapitalną ekipę

Do sytuacji doszło w trakcie drugiej połowy. Boruc po złapaniu piłki chciał szybko wznowić grę, jednak na jego drodze stanął Szymonowicz. Bramkarz Legii popchnął przeciwnika, za co po analizie VAR wyleciał z boiska. Schodząc z niego, Boruc popchnął stojącego przy linii kamerzystę. Po meczu bramkarz udostępnił też w mediach społecznościowych wymowny, wulgarny komentarz dotyczący sytuacji.

Po sytuacji z niedzieli szpilkę Borucowi wbiła Jagiellonia Białystok. 10. obecnie klub ekstraklasy udostępnił na Twitterze film, który zaczyna się od słów Boruca z końca listopada, kiedy bramkarz Legii, naśladując charakterystyczny, białostocki akcent, zapraszał kibiców na mecz.

Klub ekstraklasy zakpił z Boruca

W filmie opublikowanym przez Jagiellonię filmie jej maskotka - pszczoła - pokazuje Borucowi, jak powinien zachowywać się na boisku w sytuacji takiej jak ta z niedzieli. "Ja ostatnio oglądał twój mecz z Warto i ty się tam tak nawydurniał. O Matko Boska... I ja pomyślał, że tobie kilka zasad boiskowego sawuar wuru (savoir vivre - red.) pokażę" - zaczęła pszczoła.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

"Lekcja pierwsza. Jak ty piłkę do kolegów wyrzucasz, a tobie Dawid stoi na drodze, to ty go nie pchaj, nie bij, on dobry chłopak, on u nas był. Ty powiedz do niego tak, o: 'Dawid, ty mnie piłkę wyrzucić daj. Człowieku, nie cwaniakuj, ile tu będziemy tak stać'. No i możesz wtedy piłkę wyrzucić" - kontynuuje pszczoła, która ruchy pokazuje na mężczyźnie ubranym w koszulkę Jagiellonii z nazwiskiem Szymonowicza oraz w maskę z jego twarzą. Szymonowicz był zawodnikiem białostockiego klubu w latach 2015-2018.

"Lekcja druga. Jak już ci z Dawidem nie poszło i do sędziego Łukasza biegniesz, to ty się zachowuj. Byle jak, ale się zachowuj. Ty nie krzycz dla niego w słuchawkę. On fajny chłopak, z Podlasia. On krzywdy ci nie zrobi" - mówiła dalej pszczoła. Tym razem opierając rękę na ramieniu mężczyzny w stroju sędziego oraz z maską z podobizną sędziego Łukasza Kuźmy, który pochodzi z Białegostoku.

"Lekcja trzecia, kamerzysta. Ty pamiętaj, te kamery nowe, to nie takie tanie są, a i chłopaka przewrócić i krzywdę zrobić mogłeś. Podejdź, przepraszam powiedz i daj spokojnie kamerować mu. I teraz lekcja czwarta, ostatnia. A gdy emocje już opadną, to głupot nie udostępniaj w socialach. Bo ty na tych internetach strasznie nadziwaczył" - kończy pszczoła, która w ostatnich zdaniach życzy Borucowi zdrowia i zapowiada majowy mecz Jagiellonia - Legia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.