Największy problem Brzęczka. "Boję się, że nie wyciągnął wniosków"

Jerzy Brzęczek zostało trenerem Wisły Kraków, a to oznacza, że wraca do pracy w ekstraklasie. - Były selekcjoner wraca do ligi po to, żeby przypomnieć, że nie jest nieudacznikiem - mówi Dawid Szymczak.

Dla Brzęczka będzie to pierwsza praca po odejściu z reprezentacji Polski. W Krakowie czeka go trudne zadanie, bo Wisła po słabym początku rundy wiosennej znalazła się blisko strefy spadkowej. - Myślę, że były selekcjoner nadaje się do pracy w Wiśle. Ale największym niebezpieczeństwem dla Brzęczka jest to, że on nie upora się z tą oblężoną twierdzą i że cały czas będzie tkwił w tym, że jest przez wszystkich atakowany - dodaje dziennikarz Sport.pl. 

Zobacz wideo
Więcej o: