Artur Boruc rozsyła wymowny wpis ws. swojej czerwonej kartki. Brak słów

Artur Boruc może spodziewać się kilkumeczowego zawieszenia za skandaliczne zachowanie w trakcie meczu z Wartą Poznań. Komisja Ligi zbierze się w najbliższą środę. Sam bramkarz nie zgadza się z decyzją sędziego, na co dowodem może być wymowny wpis.

Legia Warszawa po raz kolejny skompromitowała się w tym sezonie piłkarskiej ekstraklasy. Po porażce 0:1 z Wartą Poznań, aktualni mistrzowie Polski spadli na 17. miejsce w ligowej tabeli. Jednym z antybohaterów spotkania został Artur Boruc

Zobacz wideo "Jestem przekonany, że Vuković posprząta bałagan w Legii"

Artur Boruc nie wytrzymał. Najpierw uderzył piłkarza w głowę, a później popchnął operatora kamery 

Około 70. minuty spotkania bramkarz Legii przejął piłkę we własnym polu karnym po nieudanym rzucie rożnym Warty Poznań. 41-latek chciał wznowić szybko grę, jednak przed nim znajdował się jeden z zawodników Warty. Boruc postanowił więc... uderzyć go w głowę, by ten się przesunął. Szymonowicz padł na murawę, a sędzia po analizie VAR wyrzucił Boruca z boiska.

To jednak nie koniec skandalicznego zachowania bramkarza. Już po zejściu murawy Boruc chciał zbić piątkę z wchodzącym do bramki Cezarym Misztą. Na przeszkodzie znalazł się operator kamery, więc Boruc postanowił go odepchnąć. Nagranie z tej sytuacji natychmiast pojawiło się w mediach społecznościowych. Na golkipera spadła fala krytyki, zachowanie potępił także trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković, który stwierdził, że tak doświadczony zawodnik nie powinien w tak głupi sposób osłabiać zespołu. 

Artur Boruc czeka na karę za skandaliczne zachowanie. Komisja Ligi zbierze się w środę 

Boruc nie uniknie za pierwsze zachowanie dłużej pauzy. Za otrzymanie bezpośredniej czerwonej kartki będzie pauzował w dwóch kolejnych spotkaniach - z Wisłą Kraków oraz Bruk-Bet Termalicą, czyli bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Ale to nie koniec. Dodatkowa kara grozi mu także za naruszenie nietykalności cielesnej rywala. Komisja Ligi może się także zająć zachowaniem piłkarza wobec operatora kamery. Jak poinformowały WP Sportowe Fakty, zbierze się ona w tę środę. To wtedy prawdopodobnie zostanie podany ostateczny wymiar kary dla bramkarza. Na razie nie wiadomo, jakie skutki może mieć jego skandaliczne zachowanie. Sprawy nie chciał komentować Marcin Serafin, dyrektor operacyjny w Ekstraklasa Live Park. 

Sam bramkarz nie zgadza się z decyzją sędziego o czerwonej kartce. W mediach społecznościowych podał dalej wpis z wymownym hasłem: "sędzia ch*j". 

Wpis Boruca w mediach społecznościowych
Wpis Boruca w mediach społecznościowych zrzut ekranu z Instagrama

W tym sezonie Boruc rozegrał 11 meczach w ekstraklasie, w których puścił 10 bramek. W rundzie wiosennej golkiper pauzował przez kilka tygodni z powodu uraz pleców. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.