Gol w 13. sekundzie meczu! Raków o krok od pozycji lidera [WIDEO]

Raków Częstochowa wiceliderem ekstraklasy po sobotnim zwycięstwie nad Radomiakiem Radom. Autorem jedynego gola w meczu był Giannis Papanikolaou. Bramka wpadła już w trzynastej sekundzie spotkania.

Raków z kolejnym zwycięstwem w tym sezonie. Częstochowianie w sobotę mierzyli się na wyjeździe z Radomiakiem Radom i pokonali czwartą drużynę ekstraklasy 1:0.

Zobacz wideo Smuda podsunął pomysł Peszcze. A ten już działa. Zebrał kapitalną ekipę

Druga najszybciej strzelona bramka w historii ekstraklasy

Mecz kapitalnie rozpoczął się dla Rakowa, bo już w trzynastej sekundzie drużyna ta objęła prowadzenie. Zaraz po pierwszym gwizdku ze środka piłka trafiła na lewą stronę do Fabio Sturgeona. Ten dośrodkował, ale piłkarze Radomiaka wybili piłkę. Na ich nieszczęście ta trafiła z pola karnego pod nogi Giannisa Papanikolaou. 23-latek mocnym uderzeniem przy lewym słupku trafił do bramki rywali. Jego gol był drugim najszybciej strzelonym w ekstraklasie

Szybciej, bo już w 11. sekundzie w 2014 roku piłkę do siatki wpakował Michał Miśkiewicz w meczu Wisły Kraków z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Bramkarz Białej Gwiazdy zanotował wtedy samobója. 

W dalszej części meczu radomianie chcieli za wszelką cenę wyrównać, ale zbyt często tracili piłkę. Po blisko pół godziny gry Radomiak zorganizował prawdziwy ostrzał bramki Rakowa, ale zabrakło skuteczności. Akcje były organizowane szybko, ale niedokładnie. Do połowy częstochowianie utrzymali prowadzenie.

Gospodarze po przerwie wprowadzili na boisko m.in. Jo Santosa. Dla Brazylijczyka był to debiut w tej drużynie na boisku ekstraklasy. To jednak niewiele dało, bo nawet temu napastnikowi trudno było o skuteczność. Piłkarze z Radomia nie poddawali się jednak. W 53. minucie mocno dośrodkował Leandro Rossi Pereira, ale zagrożenie szybko zlikwidował Tomas Petrasek, który wybił na rzut rożny.

Spoglądając na statystyki posiadania piłki, można powiedzieć, że mecz był wyrównany. Delikatną przewagę mieli tutaj gracze Marka Papszuna. Radomiak nie wykorzystał żadnej z szans i do ostatniego gwizdka nie udało im się doprowadzić do wyrównania. To oznaczało pierwszą porażkę beniaminka ekstraklasy na własnym boisku.

Raków po sobotnim zwycięstwie zajmuje pozycję wicelidera ekstraklasy ze stratą jednego punktu do pierwszej pozycji. Na czele wciąż Lech, który w sobotę zmierzy się z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Na trzecim miejscu znajduje się Pogoń Szczecin

Tabela ekstraklasy po meczy Raków - Radomiak

1. Lech Poznań - 42 punkty - 20 rozegranych meczów - 12 wygranych - 6 remisów - 2 przegrane

2. Raków Częstochowa - 41 pkt. - 21 rozegranych meczów - 12 wygranych - 5 remisów - 4 przegrane

3. Pogoń Szczecin - 40 pkt. - 20 rozegranych meczów - 11 wygranych - 7 remisów - 2 przegrane

4. Radomiak Radom - 26 pkt. - 21 rozegranych meczów - 9 wygranych - 9 remisów - 3 przegrane

5. Lecha Gdański - 36 pkt. - 21 rozegranych meczów - 10 wygranych - 6 remisów - 5 przegrane

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.