"Mahir Emreli rozwiązał kontrakt z Legią Warszawa za porozumieniem stron. Emreli trafił na Łazienkowską z Karabachu Agdam w lipcu 2021 roku. W barwach pierwszej drużyny Wojskowych 24-letni napastnik rozegrał łącznie 33 spotkania, w których zdobył 11 bramek" - napisała Legia Warszawa w oficjalnym komunikacie.
Jak informują Chorwaci, agent zawodnika przebywa obecnie w Zagrzebiu, aby jak najszybciej sfinalizować transfer, by Dinamu udało się jeszcze zarejestrować Emrelego do wiosennej części Ligi Europy. W 1/16 finału mistrzowie Chorwacji zagrają z Sevillą, a termin zgłoszeń upływa o północy.
Mahir Emreli był jedną z ofiar ataku chuliganów na autokar wracających po meczu z Wisłą Płock piłkarzy Legii. Po tym zdarzeniu Azer zdecydował, że nie będzie grać w stołecznym klubie i nie pojawił się ani Warszawie, ani na zgrupowaniu w Dubaju. Emreli starał się rozwiązać umowę z winy klubu, natomiast reakcja Legii była na tyle stanowcza, że otoczenie Azera szukał porozumienia i najbardziej realnym scenariuszem był transfer.
Według informacji chorwackich mediów klub z Zagrzebia ma za to odpuścić milion euro, który Legia wciąż ma do zapłacenia za ściągniętego latem Lirima Kastratiego (mistrzowie Polski do tej pory przelali na konto Dinama 200 tysięcy z 1,2 miliona euro).
Wiele wskazuje, że to nie koniec odejść z Legii Warszawa w zimowym oknie transferowym, gdyż coraz bliżej transferu do amerykańskiego New York Red Bulls jest Brazylijczyk Luquinhas, za którego Legia ma otrzymać około 3 milionów dolarów.