Mahir Emreli był jedną z ofiar ataku chuliganów na autokar wracających po meczu z Wisłą Płock piłkarzy Legii. Po tym zdarzeniu Azer zdecydował, że nie będzie grać w stołecznym klubie i nie pojawił się ani Warszawie, ani na zgrupowaniu w Dubaju. Emreli starał się rozwiązać umowę z winy klubu, natomiast reakcja Legii była na tyle stanowcza, że otoczenie Azera szuka porozumienia i najbardziej realnym scenariuszem jest jego odejście.
Napastnik przyciąga uwagę przede wszystkim tureckich klubów. Kilka dni temu informowaliśmy o ofercie w wysokości 400 tys. euro ze strony Sivassporu, zainteresowanie zawodnikiem przejawia również od dłuższego czasu Istanbul Basaksehir.
Według doniesień tureckiego dziennikarza Yabiza Sabuncuoglu ten drugi klub niemal dwukrotnie przebił ofertę Sivassporu i wykłada na stół 750 tys. euro. Taka kwota również jednak nie satysfakcjonuje Legii Warszawa i prawdopodobnie zostanie odrzucona. Na niekorzyść Azera działa fakt, że jest z klubem umową do czerwca 2024 roku.
W tym sezonie napastnik zagrał w 33 meczach Legii, w których strzelił 11 goli oraz zaliczył dwie asysty. Istanbul Basaksehir zajmuje ósme miejsce w lidze z 34 punktami po 23. kolejkach. Klub, które ma na koncie mistrzostwo kraju zdobyte w sezonie 2019/2020 i niewiele ponad rok temu ogrywał Manchester United w Lidze Mistrzów, od dwóch lat jest ligowym średniakiem.