"Dziś odszedł ktoś, kto był dla mnie kimś ważnym. Ktoś, kto zrobił dla historii Legii pewnie więcej, niż wszyscy inni razem wzięci. Wiciu Bołba. Kompan, druh, kolega. I już nigdy nie usłyszę: Adaśko, dawno dostałeś w mordę? Wiciu, ku..a, za wcześnie" - w poniedziałek wieczorem napisał na Twitterze Adam Dawidziuk, dziennikarz od wielu lat związany z Legią Warszawa.
"Strasznie mi przykro. Wiktor był legionistą z krwi i kości" - dodał
Zbigniew Boniek.
17 stycznia zmarł Wiktor Bołba, czyli pomysłodawca i kustosz muzeum Legii Warszawa. Wierny fan, który o stołecznym klubie wiedział wszystko i był ważną postacią dla ruchu kibicowskiego.
Muzeum Legii działa od 2005 roku, ale prawdziwą metamorfozę przeszło w 2010, gdy otwarto nowy stadion. Przy ul. Łazienkowskiej można zobaczyć wiele pamiątek związanych z Legią, a część z nich była właśnie od Bołby.
- Pamiątki Kazimierza Deyny zdobywałem w naprawdę dziwny sposób. Gdy żona Kazika, Mariola, zrezygnowała z mieszkania przy ulicy Świętokrzyskiej, przekazała część rzeczy klubowi. Klub niestety je wyrzucił. Dowiedziałem się o tym, wszedłem do kontenera i je wyciągałem. Były tam dyplomy, listy od kibiców, proporczyki… Naprawdę, prawdziwe skarby. Nie chcę robić nikomu pod górkę, więc nie zdradzę nazwisk. Była jednak taka sytuacja, że siedzieliśmy w redakcji, przychodzi pewna osoba i mówi "Ale się Deyny rzeczy hajcują!". Jak ja to usłyszałem… Pobiegłem do kotłowni i uratowałem krawaty oraz marynarkę olimpijską z 1976 roku. Nie wiem, jak można było do tego dopuścić - wspominał Bołba, którego cytuje portal sport.tvp.pl.
"Brak słów" - napisał Artur Boruc, bramkarz Legii.
Jak informuje portal Legia.net, Bołba zmarł przez koronawirusa. - Przez miesiąc walczył z COVID-em. Ten mecz przegrał. Może jedyny, bo inne przegrane zawsze można było zamienić w zwycięstwo - czytamy.
Miał 64 lata.