Lukas Podolski wraca do konfliktu z kibicami Legii. "Pojawiło się hasło"

Głośno się zrobiło o Lukasie Podolskim po listopadowym meczu z Legią Warszawa. Nie tylko dlatego, że strzelił jednego z trzech goli dla Górnika Zabrze, ale również przez jego odpowiedź na zaczepkę kibiców mistrza Polski.

Dokładnie 21 listopada 2021 roku odbyło się spotkanie 15. kolejki ekstraklasy. Górnik Zabrze pokonał na własnym stadionie Legię Warszawa 3:2 po bramkach Erika Janży, Lukasa Podolskiego oraz Krzysztofa Kubicy. Dla mistrzów Polski strzelili Mateusz Wieteska i Ernest Muci. Gorąco było już przed starciem obu drużyn, gdy kibice Legii wywiesili transparent obrażający Zabrze: "Chociaż w Zabrzu śmierdzi i bieda, za Legią na wyjazd jechać trzeba. 21.11".

Zobacz wideo Wielki transfer polskiego piłkarza. "Od jakiegoś czasu przerastał ekstraklasę"

Na kontrę ze strony Zabrzan długo nie trzeba było czekać. Odpowiedział sam Lukas Podolski, który na Twitterze odniósł się nie tylko do zapachu unoszącego się w mieście, ale także do samego starcia z Legią Warszawa: "Drodzy Kibice, w chłodny jesienny listopadowy wieczór "ugościliśmy" w Zabrzu Legię Warszawa. Powietrze było czyściutkie, pachniało jedynie miłością do Górnika Zabrze, wyrażoną przez 23 tysiące najlepszych kibiców pod słońcem…" - zaczął Podolski.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

I pisał dalej: "Górnik jak na gospodarza przystało, obdarował spadających z królewskiego stolca, upojonych czajkowym fetorem kibiców Legii, trzema ciosami. Ukąsił Janża, Podolski i Kubica. Ohh, co to był za wieczór w mieście, w którym nie ma Wawelu ani Długiego Targu, ani gotyckiego rynku... Ale co jest w Zabrzu? Zwycięstwo! 3 punkty, i 3 strzelone Legii bramki. I na nic frustracja i wyzwiska kibiców Legii. Górnik zwyciężył, a Legia przegrała. Dziękuję Wam za ostatni list, z radością odpowiadam i zapraszam na kolejną wizytę w Zabrzu…" - zakończył Podolski.

Lukas Podolski zapomina o sprawie z kibicami Legii. "Nie traktuję tego poważnie"

Część osób - szczególnie kibice Górnika Zabrze - polubiła odpowiedź Podolskiego, ale znalazła się też grupa niepopierająca takiej wypowiedzi. Niektórzy pisali, że profesjonalnemu piłkarzowi nie wypada odpowiadać na tego rodzaju zaczepki. Dlatego do tematu po ponad dwóch miesiącach wrócił portal WP SportoweFakty, który zapytał Niemca o spięcie. 

- Nie traktuję tego poważnie. Nie mam nic, kompletnie nic do kibiców Legii. Kocham Górnik, a do innych nie mam negatywnych odczuć. Grałem w Galatasaray, a nigdy nie miałem kłopotów z fanami Fenerbahce. Czasem trzeba odpowiedzieć na zaczepkę. Pojawiło się hasło, że w Zabrzu śmierdzi. Odpowiedziałem i tyle. Było, minęło - powiedział otwarcie Podolski. 

Przy okazji poruszono z napastnikiem temat baraży do mistrzostw świata. 24 marca reprezentacja Polski zagra w półfinale z Rosją. - Kibicuję Polsce, mam nadzieję, że wyrzuci Rosjan z baraży, a potem wygra finał. Z całego serca życzę Polsce awansu do finałów mistrzostw świata. Grałem na trzech mundialach. Posmakowałem tego. Wspaniałe przeżycie - powiedział. 

Lukas Podolski ma ważny kontrakt z Górnikiem Zabrze do końca bieżącego sezonu. Nie wiadomo jeszcze, co dalej z karierą piłkarza. Z jego strony wybrzmiewa jasne stanowisko: "Chcę temu klubowi pomagać na każdym froncie. Po karierze również. Jeśli będzie taka wola, to ja chętnie w Górniku zostanę". Pozostaje więc decyzja klubu. Górnik znajduje się obecnie na 7. miejscu w tabeli. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.