Bruk-Bet Termalika wydała oświadczenie. I uderza w Probierza: Nie posiada

"Przedstawione przez trenera uzasadnienie nie posiada merytorycznych podstaw. Klub dotrzymał wszystkich ustaleń wynikających z umowy" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Klub odniósł się do sensacyjnej rezygnacji Michała Probierza, który porzucił pracę, zanim ją w ogóle zaczął.

W czwartek Termalica ogłosiła, że Michał Probierz zastąpi zwolnionego 24 dni wcześniej Mariusza Lewandowskiego. To był bardzo niespodziewany ruch: Probierz dopiero niedawno co odszedł z Cracovii i wydawało się, że zrobi sobie dłuższą przerwę od pracy albo poczeka na inne oferty (był wymieniany m.in. w gronie potencjalnych kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski). Zdecydował się jednak przejąć ostatnią drużynę ekstraklasy, którą wiosną czeka batalia o ligowy byt. I jeszcze bardziej szokującym zwrotem akcji jest to, że w sobotę rano postanowił zrezygnować z pracy.

Zobacz wideo "Bardzo duże, poważne kwoty". Kulesza mówi, co grozi Sousie [SPORT.PL LIVE]

Jako pierwszy napisał o tym "Przegląd Sportowy". - Kompletnie inne były ustalenia przy podpisywaniu umowy. Chciał i był gotowy pomóc klubowi, pieniądze były sprawą drugorzędną. Ale poczuł się bardzo rozczarowany. Jeśli tak to wyglądało na początku pracy, strach pomyśleć, co byłoby dalej - usłyszeliśmy od osób z otoczenia Probierza - można było przeczytać.

I sam Probierz potwierdzał te doniesienia. Na portalu "Sportowe Fakty" czytaliśmy: - Ustalenia były inne, a realia okazały się inne - mówił 49-letni trener. Zapytany o to, w jakim zakresie klub zmienił ustalenia, odpowiadał: - Chodzi o transfery, o organizację klubu. Na coś innego się umawialiśmy. Jestem zły i rozczarowany.

"Uzasadnienie nie posiada merytorycznych podstaw"

Dopiero w sobotę wieczorem do całej sytuacji odniósł się klub z Niecieczy. "Nocą o godz. 1.00 drogą mailową zarząd klubu otrzymał pismo od trenera Michała Probierza dotyczące rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron. W ślad za przesłaną wiadomością pojawiły się informacje na portalach internetowych" - czytamy w oświadczeniu.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

"Jak wiadomo, nie doszło nawet do spotkania z zawodnikami. Przedstawione przez trenera uzasadnienie nie posiada merytorycznych podstaw. Klub dotrzymał wszystkich ustaleń wynikających z umowy".

"Zaskoczeni decyzją trenera są również sztab szkoleniowy, zawodnicy oraz kibice. Decyzja o rezygnacji trenera z misji utrzymania pierwszej drużyny klubu w ekstraklasie powoduje zakłócenie i straty w przygotowaniu drużyny do rundy wiosennej, ponieważ wszystkie działania podporządkowane były trenerowi. Obecnie jednak koncentrujemy się na wyłonieniu trenera, który zwiąże się z klubem na ten i kolejny sezon oraz podejmie zadanie utrzymania drużyny w ekstraklasie".

Bruk-Bet Termalica po 18 kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w lidze. Zespół Probierza ma 12 punktów i do bezpiecznej strefy traci sześć punktów. Bruk-Bet Termalica ma jedno spotkanie zaległe do rozegrania.

Więcej o: