Oficjalnie: Padł transferowy rekord ekstraklasy. "Jeszcze nigdy nikt nie dostał tylu pieniędzy" - potwierdza prezes Pogoni

- Jeszcze nigdy żaden polski klub nie uzyskał takich pieniędzy za transfer piłkarza. A więc mamy rekord - mówi Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin. Oczywiście ma na myśli transfer Kacpra Kozłowskiego, który odszedł do Brighton.

Kacper Kozłowski podpisał kontrakt z Brighton do 2026 roku, ale najbliższe pół roku spędzi w Belgii. Został wypożyczony przez klub Premier League do Union Royal Saint-Gilloise, swojego satelickiego klubu, który jest rewelacją sezonu i zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Chodzi o to, by ogrywał się w silniejszej lidze niż polska i przyzwyczajał się do wyższej intensywności, a równocześnie zbierał punkty potrzebne do uzyskania pozwolenia na pracę w Anglii. Jak wynika z informacji Sport.pl, Pogoń dostała za swojego piłkarza ponad 10 mln euro płatne w ratach przez trzy lata i zysk w przypadku kolejnego transferu.

Zobacz wideo Sensacyjni trenerzy chcą pracować z reprezentacją Polski. "Nie jestem zaskoczony"

- To był dla nas priorytet. Wierzymy, że Brighton nie będzie ostatnim klubem Kacpra — mówi Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni, podkreślając, jak istotny był ten ewentualny zysk od kolejnego transferu. Według naszych informacji chodzi o 10 proc. kwoty, za którą Polak odejdzie z Brighton. 

Erick Neal Gwiazda polskiej ligi wyrzucona z klubu. Trener wpadł w furię po jego słowach

Prezes Pogoni: Kozłowski pobił rekord transferowy ekstraklasy

W rozmowie ze "Sportowymi Faktami" o kwotę transferu został zapytany Jarosław Mroczek, prezes wicelidera ekstraklasy. I choć nie może zdradzić dokładnej kwoty, o tyle podaje bardzo cenne wskazówki. - Choć dokładnej kwoty podać nie mogę, bo obowiązuje nas tajemnica handlowa, to ujmę to tak: jeszcze nigdy żaden polski klub nie uzyskał takich pieniędzy za transfer piłkarza. A więc mamy rekord. Specjalnie w wywiadzie dla oficjalnej strony Pogoni mówiłem o ośmiocyfrowej kwocie, aby naprowadzić wszystkich na to, jak to wygląda, a z drugiej dotrzymać słowa danego angielskiemu klubowi - powiedział. I dodał, że nie było szans na to, by Brighton po kupieniu Kozłowskiego wypożyczył go z powrotem do Pogoni.

Brexit ma różne reperkusje, również na polu piłkarskim. Pozwolenia na pracę i tak dalej. Nam to się może nie podobać, ale polska liga jest nisko notowana, a to ma swoje przełożenie na pewne sprawy. Anglicy wypożyczyli Kacpra do Belgii, tamtejszy klub ma tego samego właściciela co Brighton. Z ich punktu widzenia to jest najlepszym wyjściem. I muszę to zrozumieć, choć mam nadzieję, że za kilka lat jako liga jednak podciągniemy się na tyle, że będziemy atrakcyjniejsi do takich zwrotnych wypożyczeń. Warto jednak pamiętać o tym, że Kozłowski nie idzie do outsidera ligi belgijskiej. Idzie do lidera! Do klubu, który potrafi wprowadzać młodych piłkarzy do drużyny.

Jak do tej pory najdroższym piłkarzem sprzedanym z ekstraklasy był Jakub Moder - nieoficjalnie mówi się, że Brighton wydało na niego 10,5 mln euro. Reprezentant Polski zagrał już w 33 meczach "Mew", w których strzelił gola i zaliczył trzy asysty. Ten sam klub kupił również Michała Karbownika z Legii Warszawa za ok. 6 mln euro - ale 20-latek został wypożyczony na ten sezon do Olympiakosu Pireus. W Premier League Brighton zajmuje obecnie 9. miejsce z 27 pkt.

Reakcja z Anglii po transferze Kozłowskiego. Kibice rozczarowani. Już teraz chcą Polaka

- Kibice naprawdę są podekscytowani tym transferem. Wszyscy zdają sobie sprawę ze skali talentu zawodnika - tak o przenosinach Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin do Brighton & Hove Albion F.C. mówi nam Henry Tomlinson, dziennikarz lokalnej gazety "Brighton Argus", o czym więcej można przeczytać w tekście Konrada Fersztera >>

Więcej o: