Nagła wolta ws. Marka Papszuna i Legii Warszawa. Ogromne pieniądze

Marek Papszun jest od wielu tygodni łączony z Legią Warszawa. Nowe informacje w tej sprawie podaje portal legia.net. Według dziennikarzy serwisu obie strony znacząco się od siebie oddaliły, a wpływ na to mają mieć zmiany, które niedawno zaszły w klubie.

Legia Warszawa wkrótce zacznie przygotowania do rundy wiosennej z Aleksandarem Vukoviciem na ławce trenerskiej, ale w tle nadal istnieje temat Marka Papszuna, który miałby zostać szkoleniowcem Legii po sezonie. Dariusz Mioduski otwarcie powiedział, że chciałby mieć trenera Rakowa u siebie. W międzyczasie jednak Marka Gołębiewskiego na stanowisku trenera zastąpił właśnie Vuković, ale przede wszystkim pracę stracił dyrektor sportowy Radosław Kucharski, który został zastąpiony przez Jacka Zielińskiego.

Zobacz wideo Legenda Legii jednoznacznie: Jest winny chaosu. "To nie jest katastrofa. To skandal"

Marek Papszun coraz dalej od Legii Warszawa

W mediach spekulowano, czy Zieliński będzie podzielał wolę Mioduskiego i czy też będzie walczył o sprowadzenie Marka Papszuna. Sam trener jeszcze nie określił, gdzie będzie pracował. Jego kontrakt z Rakowem wygasa w czerwcu tego roku. Papszun miał już rozmawiać z właścicielem Rakowa Michałem Świerczewskim na temat przedłużenia umowy. Papszun w rozmowie z Canal+ Sport twierdził, że jego przyszłość wyjaśni się do końca 2021 roku. Nadal jednak nie wiadomo, który zespół będzie prowadził Papszun. Pojawiły się nawet informacje, że trener Rakowa zwleka z decyzją, bo czeka na rozwiązanie sprawy nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

Nowe informacje w tej sprawie podał portal legia.net. Jak czytamy, aktualnie Papszunowi bliżej aktualnie do Rakowa. Szkoleniowiec miał źle odebrać zmianę na stanowisku dyrektora sportowego. Papszun bowiem dobrze zna się z Kucharskim. Poza tym nowy dyrektor nie upiera się przy kandydaturze Papszuna. - Wiem, że Marek Papszun jest jednym z najlepszych trenerów w ekstraklasie, wiem, jakie ma zalety, widzę też pewne ryzyka związane z zatrudnieniem - twierdził w rozmowie z Romanem Kołtoniem w programie "Prawda Futbolu". Ryzykiem o którym mówił Zieliński mogą być kwestie finansowe.

- Papszun miał dostać w Legii bardzo wysoki kontrakt, mówiło się o kwocie 250 tys. euro rocznie jego pensji. Trzeba pamiętać, że wraz z nim miał przyjść sztab ludzi. Szacunkowo, bo to także zależałoby od zapisów w kontraktach, utrzymanie nowego trenera i jego asystentów kosztowałoby około 600 tys. zł miesięcznie. Po zmianie dyrektora sportowego zaczęto zastanawiać się, czy to nie zbyt dużo - czytamy na legia.net.

Legia na pewno do czerwca będzie pod wodzą Aleksandara Vukovicia. Co dalej? Jeżeli misja Vukovicia zakończy się powodzeniem i wyciągnie on Legię na miejsce w górnej połowie tabeli lub zdobędzie Puchar Polski, to może zostać w klubie na dłużej. Co jeśli nie? Legia celuje w trenera obeznanego z ekstraklasą, który udźwignąłby presję przy Łazienkowskiej. Legia.net wśród kandydatów wymienia Kostę Runjaicia z Pogoni Szczecin czy Dariusza Banasika z Radomiaka Radom.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.