Stanisław Czerczesow był łączony z Legią. Teraz ujawnia: Prawda jest taka

- Jesteśmy w kontakcie z prezydentem Dariuszem Mioduskim, życzę mu dużych sukcesów. Ale prawda jest taka, że propozycji powrotu do Warszawy od niego nie usłyszałem - przyznał szczerze Stanisław Czerczesow w rozmowie Interią. Rosjanin wypowiedział się także na temat Aleksandara Vukovicia.

Bardzo wiele w ostatnim czasie mówi się w Polsce o Stanisławie Czerczesowie. Były trener Legii Warszawa był łączony zarówno z powrotem na Łazienkowską jak i z przejęciem reprezentacji Polski. Ostatecznie w kadrze nadal pozostaje Paulo Sousa, a do drużyny mistrzów Polski wrócił właśnie Aleksandar Vuković.

Zobacz wideo Prezes PKOl Andrzej Kraśnicki: Liczymy, że na igrzyska pojedzie 60 sportowców

Stanisław Czerczesow chwali decyzję o powrocie Vukovicia. "Ma duszę legionisty"

Czerczesow w dalszym ciągu pozostaje więc bez pracy, ale w piątek pojawiła się informacja, że Rosjanin może objąć węgierski Ferencvaros Budapeszt. Wcześniej była mowa jeszcze między innymi o Spartaku Moskwa, gdzie pracę stracił właśnie Portugalczyk Rui Vitoria. - Prowadzę negocjacje z kilkoma klubami, które są zainteresowane moją osobą. W tym gronie są także Węgrzy. Zgłosiły się do mnie także dwa zespoły z Turcji, a także z kilku innych krajów. Cały czas myślę o tym, co mam zrobić. Decyzję podejmę w przyszłym tygodniu - powiedział 58-letni szkoleniowiec.

Rosjanin odpowiedział też na pytanie, czy rzeczywiście miał propozycję powrotu do Legii oraz wypowiedział się na temat obecnego trenera mistrzów Polski Aleksandara Vukovicia. - Z Legii nie dostałem żadnej oferty. Ale wiem, że klub znów zatrudnił Vuko! - przyznał Czerczesow. - Na samym początku chciałbym go pozdrowić, bo to przecież mój były asystent. Cieszę się, że zaczął od zwycięstwa. Ceniłem go, to fajny chłopak i dobry trener. Ma duszę legionisty. Jeśli natomiast chodzi o Legię, to wciąż mam z nią świetne relacje. Jesteśmy w kontakcie z prezydentem Dariuszem Mioduskim, życzę mu dużych sukcesów. Ale prawda jest taka, że propozycji powrotu do Warszawy od niego nie usłyszałem - dodał.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Były selekcjoner reprezentacji Rosji nie chciał jednak odpowiedzieć na koniec, czy podjąłby się pracy w Legii gdyby taka oferta się jednak pojawiła. - Ja wypowiadam się tylko o ofertach, które mam. A z Legii nie mam. Natomiast kiedy zdobywałem z klubem mistrzostwo i Puchar Polski, też byliśmy w kryzysie. Ale dla mnie nie ma problemów, są tylko sytuacje do rozwiązania. Vuko myśli podobnie. Współczuję oczywiście kibicom z Warszawy, bo to dla nich bolesny czas, ale wierzę, że wszystko wróci do równowagi. Legia to wielka drużyna, która znajdzie swoje miejsce. Potrzeba na to tylko trochę czasu - zakończył Czerczesow.

Legia Warszawa natomiast już w niedzielę rozegra drugie spotkanie po powrocie Aleksandara Vukovicia. O godzinie 17:30 na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej 3 rozpocznie się starcie z Radomiakiem Radom.

Więcej o:
Copyright © Agora SA