Mateusz Praszelik jest jedną z bardziej wyróżniających się zawodników w Śląsku Wrocław. W tym sezonie 21-latek zagrał 15 ligowych spotkań, w których strzelił cztery gole i zaliczył trzy asysty. Nic więc dziwnego, że ofensywny pomocnik znalazł się na celowniku zagranicznych klubów.
Praszelik może odejść w nietypowe miejsce, gdyż zawodnikiem zainteresowany nie jest żaden z klubów z czołowych lig Europy, a wicemistrz Czech Sparta Praga. Kibice w Polsce przywykli do tego, że to zza naszej południowej granicy regularnie trafiają piłkarze, trend ten nie jest jednak tak popularny w odwrotnym kierunku. Jak poinformował profil spartaniczz, wysłannicy Sparty mieli obserwować zawodnika na meczu Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze. Zagrał w nim przez 75 minut.
Portal nie podał jednak konkretów ani dotyczących tego, jak zaawansowana to sprawa, a także, jaką kwotę prażanie byliby skłoni zapłacić za wyróżniającego się Polaka. Kwota ta może okazać się całkiem spora, gdyż Praszelik wciąż jest w wieku młodzieżowca, a jego kontrakt ze Śląskiem obowiązuje do czerwca 2024 roku. Według Transfermarkt.de piłkarz wyceniony został na 1,2 mln euro.
Choć nie wiadomo, za ile i kiedy Śląsk sprzeda piłkarza, to w ogólnym rozrachunku i tak na transferze zyska. 21-letni piłkarz trafił do klubu z Wrocławia z Legii Warszawa za darmo. Pomocnik jest wychowankiem stołecznego klubu, ale nie przebił się tam. W pierwszej drużynie zagrał 285 minut w ośmiu spotkaniach. Piłkarz ma za sobą debiut w reprezentacji Polski U-21.
Sparta (42 punkty) zajmuje trzecie miejsce w tabeli ligi czeskiej ze stratą pięciu punktów do lidera Slavii i dwóch do Viktorii Pilzno. Na wiosnę zespół zagra z Partizanem Belgrad w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy.