Kilka dni temu Bartłomiej Kubiak na Sport.pl informował o tym, że Legia zamierza rozbić bank, aby sprowadzić do klubu Marka Papszuna. Mistrzowie Polski proponują szkoleniowcowi Rakowa zarobki miesięczne na poziomie 220-250 tys zł, co oznacza około trzy mln zł w skali roku. Gdyby te warunki zostały spełnione, to byłby to rekordowy kontrakt dla trenera w Ekstraklasie. Najnowsze doniesienia od Interii każą sugerować, że Legia nie zamierza negocjować z Rakowem ws. pozyskania Marka Papszuna już w styczniu.
Marek Papszun był gościem wyjątkowego wydania Ligi+ Extra w Canal+ Sport. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa odniósł się do informacji o ofercie z Legii Warszawa. Papszun nie odpowiedział jednoznacznie. "Jestem trochę w środku tego wszystkiego, jako szkoleniowiec mam dużo do powiedzenia, ale nie w momencie ważnego kontraktu z klubem. Na dziś jestem umówiony z Michałem Świerczewskim, że dam mu do końca roku odpowiedź ws. swojej przyszłości. Mam propozycję przedłużenia umowy z Rakowem i klub jest zdeterminowany do dalszej współpracy. Wierzę, że oba duże polskie zespoły będą ze sobą współpracowały" - powiedział.
47-latek skomentował też wywiad Dariusza Mioduskiego, opublikowany przed meczem Legii z Leicester City, w którym prezes Legii wprost stwierdził, że chce zatrudnić Marka Papszuna. "Przeczytałem go raz i to późno w nocy, potem trafiały do mnie niektóre fragmenty. To miłe, że prezes wielkiego zespołu tak się wypowiada o mnie i docenia moją pracę. Bez względu na przyjętą interpretację jest to miłe. Z jednej strony to zamieszanie w mediach jest fajne i miłe, ale z drugiej też męczące. Nie jest łatwo, ale jakoś sobie z tym radzę" - dodał Papszun.
Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa został też zapytany o zatrudnienie Pawła Tomczyka w roli wicedyrektora sportowego Legii Warszawa. "Nie wiedziałem w ogóle o tym. Myślę, że na rynku dyrektorów sportowych nie ma aż tak wielu kandydatów. My też go śledzimy i nie ma dużej konkurencji. Paweł pokazał już w Rakowie, że zna się na robocie i potrafi się w niej odnaleźć. Do tego przede wszystkim cały czas się rozwija i ma duży potencjał" - skwitował trener.
Kontrakt Marka Papszuna z Rakowem Częstochowa jest ważny do końca czerwca przyszłego roku. "Przegląd Sportowy" wskazał już dwóch potencjalnych kandydatów do zastąpienia Papszuna w Częstochowie - mowa o Jerzym Brzęczku oraz Białorusinie Aleksieju Szpilewskim, byłym trenerze Kajratu Ałmaty.