Legia Warszawa jest w największym kryzysie od lat. Mistrzowie Polski przegrali siedem ligowych meczów z rzędu (to pierwsza taka seria od 1936 r.) i zajmują siedemnaste miejsce w tabeli ekstraklasy. Przed meczem Ligi Europy z Leicester, przegranym na wyjeździe 1:3 na temat katastrofalnej dyspozycji zespołu wypowiedział się Dariusz Mioduski, prezes i właściciel klubu.
Mioduski przedstawił plany na najbliższe miesiące. Potwierdził, że klub chce zatrudnić Marka Papszuna. - Chcemy się porozumieć ze szkoleniowcem i jego sztabem. Jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie go zimą, to jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu. Uważam, że Marek Papszun przy odpowiednich warunkach do pracy, które w Legii są, jest obecnie najlepszym kandydatem, by rozwinąć nasz zespół w najbliższych latach - mówił Dariusz Mioduski dla oficjalnej strony klubowej.
Legia Warszawa chce jak najszybciej zmienić trenera. - W klubie zdano sobie sprawę, że skoro do końca roku jest jeszcze wiele spotkań, dalsze pozostawienie drużyny bez doświadczonego szkoleniowca jest bardzo ryzykowne. Mistrzów Polski miałby objąć trener z dużym doświadczeniem. Na krótko, a właściwie do momentu podpisania umowy z Markiem Papszunem - czytamy w portalu meczyki.pl.
Marek Gołębiewski miał pracować w Legii nawet do końca sezonu, ale w tym momencie wydaje się to praktycznie niemożliwe. Z sześciu spotkań wygrał zaledwie jedno - w Pucharze Polski 1:0 z trzecioligowym Świtem Skolwin.
Pozostałe pięć spotkań (trzy w ekstraklasie i dwa w Lidze Europy) Legia przegrała i straciła w nich aż 15 bramek.