Dramat Legii Warszawa trwa! Wielkie emocje i gol w 96. minucie!

Legia Warszawa z siódmą porażką z rzędu w ekstraklasie! Tym razem lepszy od mistrza Polski okazał się Górnik Zabrze, który zwyciężył 3:2, strzeliwszy zwycięskiego gola w 96. minucie gry! Bohaterem zabrzan był rezerwowy Krzysztof Kubica.

Legia Warszawa walczyła o uniknięcie siódmej porażek z rzędu. W Zabrzu piłkarze Marka Gołębiewskiego "dojechali" na mecz dopiero w drugiej połowie, a los ich za to bardzo mocno pokarał. 

Zobacz wideo Ile kluby z Ekstraklasy straciły na pandemii?

Przełamanie Podolskiego i same "zera" Legii

Pierwsza połowa wskazywała na to, że Legia poniesie siódmą z rzędu porażkę. Goście zupełnie nie istnieli na boisku i przez 45 minut nie oddali żadnego strzału, nawet niecelnego! Pozytywnie naładowany Górnik Zabrze konsekwentnie dążył za to do strzelenia gola.

W 11. minucie uderzenie z powietrza Bartosza Nowaka minęło bramkę Legii. Kilkanaście minut później, po błędzie Cezarego Miszty, gości uratował stojący na linii bramkowej Mateusz Wieteska, który wybił piłkę po strzale głową Adriana Gryszkiewicza. Chwilę później z powietrza huknął Lukas Podolski, a tym razem Legię uratowała poprzeczka.

Legia szczęśliwie wytrzymywała tylko do 37. minuty, gdy dośrodkowanie Jesusa Jimeneza zamknął w polu karnym Erik Janża i otworzył wynik spotkania.

Dwie minuty później było już 2:0 dla Górnika, gdy po kontrataku strzał głową Jimeneza odbił Miszta, ale skuteczną dobitką popisał się Lukas Podolski i zdobył swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie. Jeszcze przed przerwą bliski trzeciego gola był Robert Dadok, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Misztą.

Od 0:2 na 2:2 w dwie minuty! Koszmarny babol Sandomierskiego

W przerwie trener Legii Marek Gołębiewski dokonał trzech zmian. Wpuścił na boisko Kacpra Skibickiego, Bartosza Slisza i Mahira Emrelego. Odmienił w ten sposób Legię, która od razu zabrała się za odrabianie strat. 

W 53. minucie gola kontaktowego strzelił Mateusz Wieteska, który trafił do siatki głową po centrze Josue z rzutu wolnego. Dwie minuty z kolei był już remis, gdy w zamieszaniu w polu karnym Górnika na strzał zdecydował się Ernest Muci. Uderzenie Albańczyka w środek bramki powinien był obronić Grzegorz Sandomierski, ale popełnił koszmarny błąd, przez co po chwili musiał wyjmować piłkę z siatki.

Kubica bohaterem ostatniej akcji. Legia z siódmą porażką z rzędu!

Niedługo po bramce wyrównującej goście po raz trzeci trafili do bramki Górnika. Uczynił to głową Mahir Emreli, jednak asystujący mu Luquinhas był na minimalnym spalonym. 

Mecz stał się bardzo wyrównany, ale przez długi czas okazji bramkowych brakowało. Dopiero w 90. minucie głową do bramki Legii trafił Krzysztof Kubica, ale analiza VAR wykazała, że wcześniej Jimenez był na minimalnym spalonym. 

Górnik i tak dopiął swego praktycznie w ostatniej akcji meczu! W szóstej minucie doliczonego czasu gry po dośrodkowaniu Erika Janży ponownie najlepiej zachował się w polu karnym Kubica i pięknym strzałem głową dał swojej drużynie bezcenne zwycięstwo. 

Górnik Zabrze wygrał z Legią Warszawa 3:2 i sprawił swojemu rywalowi siódmą porażkę ligową z rzędu! Taka seria po raz ostatni przydarzyła się Legii przed II wojną światową.

Pogoń lepsza od Śląska. Zwycięska akcja Grosickiego z Kucharczykiem

W innym niedzielnym meczu ekstraklasy Pogoń Szczecin pokonała Śląsk Wrocław 2:1. Wszystkie bramki w tym spotkaniu padły w drugiej połowie. Najpierw na gola Luki Zahovicia odpowiedział błyskawicznie Rafał Makowski.

O wygranej Pogoni zadecydowała akcja rezerwowych z 75. minuty gry, gdy Kamil Grosicki idealnie zacentrował piłkę przed bramkę do Michała Kucharczyka i ten głową z bliska trafił do siatki. Dzięki temu zwycięstwu Pogoń Szczecin jest na trzecim miejscu w tabeli ze stratą trzech punktów do prowadzącego Lecha Poznań. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.