Były współwłaściciel Legii apeluje do Mioduskiego: "Darek. Sorry, że tak wprost"

- Proszę wsiądź do samolotu do Moskwy czy Insbrucku i poproś trenera Czerczesowa aby pomógł Legii uratować ten sezon - zaapelował Maciej Wandzel do Dariusza Mioduskiego.

Piłkarze Legii Warszawa w niedzielne popołudnie kolejny raz zawiedli na całej linii i się skompromitowali przed własnymi kibicami. Po fatalnej grze przegrali u siebie ze Stalą Mielec 1:3 i wciąż zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.

Zobacz wideo To może być nowa gwiazda reprezentacji Polski. "Euforia wśród kibiców"

"Tak się dalej nie da"

Dla Legii Warszawa była to szósta z rzędu porażka w ekstraklasie. Nic zatem dziwnego, że po meczu kibice głośno gwizdali na swoich piłkarzy. Wielu ekspertów zastanawia się, co teraz może pomóc mistrzom Polski wyjść z kryzysu i przełamać fatalną serię.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Swój pomysł zdradził również Maciej Wandzel, były współwłaściciel Legii. Zwrócił się on w swoim wpisie do Dariusza Mioduskiego, obecnego właściciela i prezesa Legii Warszawa. Zaapelował, by klub zatrudnił w roli trenera Rosjanina Stanisława Czerczesowa, który prowadził już klub w latach 2015/2016.

- Darek. Sorry, że tak wprost. Proszę wsiądź do samolotu do Moskwy czy Insbrucku i poproś trenera Stanisława Czerczesowa aby pomógł Legii uratować ten sezon. Bez warunków. Moim zdaniem jest 51% szans że to zrobi. Przynajmniej spróbuj. Tak się dalej nie da. Trener juniorów tego nie uratuje - napisał Maciej Wandzel na Twitterze.

Legia Warszawa szansę na przełamanie będzie miała dopiero 21 listopada. Wtedy zagra w ekstraklasie na wyjeździe z trzynastą drużyną tabeli - Górnikiem Zabrze.

Więcej o: