Pierwsze minuty meczu w Płocku w żaden sposób nie wskazywały na to, że spotkanie zakończy się dobrze dla gospodarzy. To Wisła Kraków od początku była zespołem lepszym i tworzyła sobie lepsze okazje do strzelenia gola. Piłkarzom Adriana Guli zdecydowanie brakowało jednak skuteczności.
Już w 2. minucie po akcji Yawa Yeboaha w doskonałej sytuacji znalazł się Felicio Brown Forbes. Napastnik Wisły Kraków bardzo dobrze przyjął piłkę i znalazł się w polu karnym na wprost bramki, jednak mimo to uderzył obok niej.
Wisła Kraków miała też szanse po stałych fragmentach gry. Po dośrodkowaniach z rzutów wolnych i rożnych bramki mogli zdobyć Serafin Szota i Alan Urgya. Mogli, jednak przy uderzeniach głową brakowało im precyzji.
Tej nie zabrakło Łukaszowi Sekulskiemu, który był bohaterem tego meczu. W 39. minucie napastnik Wisły Płock dał swojej drużynie prowadzenie po doskonale rozegranym rzucie wolnym. Przy ustawionej z dala od bramki gości piłce stanęło aż czterech zawodników gospodarzy. Trzech z nich: Mateusz Szwoch, Rafał Wolski i Sekulski jednak od niej odbiegło, ale i tak miało udział przy golu.
Szwoch otrzymał krótkie podanie i posłał długą piłkę na lewą stronę. Tam przyjął ją Wolski, który doskonale dośrodkował na głowę strzelca gola, Sekulskiego.
Goście nie byli już w stanie zareagować na tę bramkę. Poprawy w ich grze nie przyniosły też zmiany. Trzeba jednak przyznać, że Gula miał mocno ograniczone pole manewru przez COVID-19, który w ostatnich dniach szalał w drużynie. W Płocku zabrakło m.in. Pawła Kieszka, Macieja Sadloka, Jana Klimenta czy Nikoli Kuveljicia.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy wiślacy niemal skopiowali ten manewr. Bezpośrednio z rzutu wolnego do lewej strony podał Szwoch, pierwszy pojedynek główkowy wygrał Damian Michalski, a drugi Sekulski, który zdobył też drugą bramkę w tym meczu.
Dzięki zwycięstwu Wisła Płock podtrzymała doskonałą serię na własnym stadionie. W tym sezonie drużyna Macieja Bartoszka rozegrała u siebie sześć meczów, z których pięć wygrała i jeden zremisowała. Wygrana sprawiła, że Wisła Płock przeskoczyła Wisłę Kraków w tabeli. Płocczanie mają 16 punktów i są na 12. miejscu, krakowianie mają o dwa punkty mniej i są na 14. pozycji.
W piątek Wisła Płock podejmie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, a Wisła Kraków podejmie Cracovię. W środę zespół Guli zagra z GKS-em Tychy w Pucharze Polski.