• Link został skopiowany

Vuković reaguje na słowa Kowalczyka o Legii. "Autorytet w kwestiach alkoholowych"

Aleksandar Vuković odpowiada na zarzuty Wojciecha Kowalczyka. - Ta osoba jest autorytetem, jeśli chodzi o kwestie alkoholowe, ale nie o dyscyplinę - powiedział były szkoleniowiec Legii Warszawa o byłym piłkarzu klubu.
Aleksandar Vuković (z lewej) i Wojciech Kowalczyk (z prawej). Źródło: AG/YouTube
Źródło: AG/YouTube

W mediach społecznościowych toczy się dyskusja między Wojciechem Kowalczykiem a Legią Warszawa. Wszystko przez "grupę bankietową", o której opowiedział były reprezentant Polski w programie emitowanym na kanale WeszłoTV. - W Legii jest pijacka grupa. Tego się już nie da ukryć, o tym mówią wszyscy. O tej pijackiej grupie trzeba to powiedzieć, nie można tego ukrywać - mówił Kowalczyk. Klub odpowiedział na jego słowa, wspominając również o możliwych konsekwencjach prawnych, jakie może ponieść ekspert.

Zobacz wideo Jan Urban komentuje zwolnienie Michniewicza. Wskazał powody problemów. [SEKCJA PIŁKARSKA 97]

Wojciech Kowalczyk kłamie ws. grupy pijackiej? "Powinny być większe dowody niż zdjęcie"

Wojciech Kowalczyk nie zrobił sobie nic z oświadczenia klubu, pisząc na Twitterze, że znajdzie dowody. Całą sytuację w rozmowie z Polskim Radiem RDC skomentował były szkoleniowiec Legii, Aleksandar Vuković, który uderza w Kowalczyka. - Jeżeli grupa jest, to powinny być większe dowody niż zdjęcie, które pojawiło się w internecie. Wiem, że powstało w lipcu i dorobiono teorię, że to po niedawnym meczu. Pojawia się dużo sensacyjnych rzeczy, które mogą psuć atmosferę jeszcze bardziej. Słabe jest też to, że wszystko nagle pojawia się przed kolejnym spotkaniem w lidze. Wcześniej, kiedy nie było tak źle pod względem sportowym, to wszystko było w porządku. Ta osoba jest autorytetem, jeśli chodzi o kwestie alkoholowe, ale nie o dyscyplinę - podsumował. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Wspomniane przez Vukovicia zdjęcie przedstawia jednego z kluczowych piłkarzy zespołu Mahira Emrelego. Widać na nim jakoby napastnik Legii Warszawa był przy barze i pił alkohol. Duża grupa kibiców poddaje jego prawdziwość pod wątpliwość. 

Więcej o: