Dwanaście lat czekała Łódź. Po raz pierwszy od tego czasu Widzew miał okazję zagrać w Derbach Łodzi na własnym stadionie z ŁKS-em. Szybko wprowadzono swoisty "dialog" ze znienawidzonym rywalem. Zachowanie kibiców sprawiło, że Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na klub środki karne.
Pierwszą ze wspomnianych sankcji jest zakaz obecności kibiców Widzewa Łódź w dwóch najbliższych meczach wyjazdowych Fortuna 1. Ligi - poinformował "Dziennik Łódzki". Drużyna prowadzona przez Janusa Niedźwiedzia zagra w ramach 15. i 17. kolejki kolejno z Resovią Rzeszów (sobota, 30 listopada) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (sobota, 13 listopada..
Nieobecność kibiców na wspomnianych meczach to tylko część kary. Za zachowanie fanów zapłaci również klub... i to dosłownie. Na Widzew Łódź nałożono również karę finansową w wysokości 15 tysięcy złotych. Za co dokładnie Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła karę na Widzew?
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Widzew Łódź zmierzył się z ŁKS-em Łódź w minioną niedzielę. W trakcie spotkania spiker wielokrotnie wspominał, że "na imprezach masowych używanie środków pirotechnicznych jest zabronione". Na nic jednak zdawały się ostrzeżenia kierowane w stronę kibiców Widzewa. Najpierw jeden sygnał, potem powtórzenie. Przerwa? Już w ósmej minucie ze względu na odpalenie rac na niemal całej trybunie z najbardziej zagorzałymi kibicami Widzewa - informował Jakub Balcerski dziennikarz Sport.pl.
Wszystko w ramach oprawy z transparentem "Czas do waszego końca odmierzają" dopełnionym przez wprowadzony później nad poprzedni napis hasłem "zegarmistrzowie". I najpierw na główną część trybuny wjechała płachta z czterema kibicami Widzewa w kominiarkach, potem kościotrup trzymający zegar, a następnie przyszła pora i na race. Stadion zadymiony, gra zatrzymana. Zdecydowanie mniej działo się na trybunie kibiców drużyny przyjezdnej. Kilku kibiców ŁKS-u ciągle zajmowało miejsce blisko przestrzeni buforowej oddzielającej sektor od reszty obiektu.