Piłkarz Lecha otwarcie o uzależnieniu: Byłem pogrążony w gó**ie. Uratowała mnie rodzina

Szwedzki piłkarz Lecha Poznań Jesper Karlstrom otwarcie przyznał, że musiał sobie poradzić z uzależnieniem od hazardu. Defensywny pomocnik "Kolejorza" zdradził, że musiał "porozmawiać z kimś z klubu, aby uporać się z tym problemem".

26-latek opowiedział o swoim uzależnieniu w podcaście Lundh, prowadzonym przez szwedzkiego dziennikarza sportowego Olofa Lundha. Kalstrom wyznał, że zdecydował się na publiczne opowiedzenie o swoim problemie, ponieważ "być może uda się komuś w ten sposób pomóc".

Zobacz wideo Maciej Skorża zobaczył skład Legii i nagle zmienił plan. Piłkarz Lecha ujawnia

Jesper Karlstrom o pomocy ze strony klubu

Karlstrom zdradził, że z powodu swoich problemów stracił około miliona szwedzkich koron, czyli niemal 500 tysięcy złotych. Największy problem miał latem 2018 roku, kiedy to sytuacja była zła do tego stopnia, że piłkarz był zmuszony do zgłoszenia się o pomoc.

- Byłem tak pogrążony w g..., miałem takie długi, że nie miałem już wyjścia i musiałem porozmawiać o swoim uzależnieniu z kimś z mojego klubu, z Djurgardens IF. Uratowała mnie moja rodzina i przyjaciele, na ich czele byli dyrektor sportowy klubu "Bosse" Andersson i prezes Henrik Berggren - powiedział Szwed.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Karlström zdradził, jaki wpływ miał na niego hazard

W dalszej części wywiadu 26-latek zdradził, że problemy zaczęły się u niego pojawiać już w wieku 15 lat. - Im więcej zarabiałem, tym za większe kwoty grałem. Najpierw to było 50 koron, potem 100 koron... Limit ciągle szedł w górę, aż do wielkich kwot. Grałem dużo na telefonie komórkowym, co dość łatwo jest ukryć. Najczęściej zakłady sportowe, choć nie na ligę szwedzką, w której wtedy grałem. Poza tym ruletka, kasyno... - wyznał.

Problemy z hazardem odbijały się również na dyspozycji sportowej Karlstroma. - Byłem mistrzem świata w udawaniu, mogłem uśmiechać się przed innymi, śmiać się na treningach, choć czułem się jak gówno. Hazard miał na mnie wielki wpływ, ciągle o tym myślałem, miałem problemy ze snem. Gdy czasem coś wygrałem, humor wracał, ale to była wielka huśtawka nastrojów, choć najczęściej czułem się źle - podsumował.

Jesper Karlstrom jest w obecnym sezonie jednym z kluczowych zawodników Lecha Poznań. Maciej Skorża stawiał na niego we wszystkich 12 spotkaniach w ekstraklasie, a poza ostatnim meczem z Wisłą Płock za każdym razem wychodził w podstawowym składzie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.