Duet Lopez - Gutkovskis rozmontował Śląsk. W czołówce tabeli zrobił się ścisk [WIDEO]

Raków Częstochowa znów włącza się do walki o mistrzostwo Polski! Piłkarze Marka Papszuna pokonali na wyjeździe Śląsk Wrocław 2:1 i tracą już tylko jeden punkt do prowadzącej Lechii Gdańsk, a wciąż mają jeden mecz zaległy.

Wicemistrzowie Polski w tym sezonie przegrali tylko jeden mecz, gdy w 2. kolejce, pomiędzy spotkaniami w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, ulegli w rezerwowym składzie Jagiellonii Białystok 0:3. Śląsk Wrocław z kolei dopiero w ostatniej kolejce poniósł swoją pierwszą porażkę, gładko przegrywając na wyjeździe z Lechem Poznań 0:4. 

Zobacz wideo Piłkarze zaskoczyli trenera Rakowa. Papszun: Mogę sobie tylko popatrzeć [SEKCJA PIŁKARSKA #94]

Duet Lopez - Gutkovskis rozmontował Śląsk

W pierwszej połowie meczu we Wrocławiu nie działo się zbyt wiele. Najgroźniej było dwukrotnie pod bramką Michała Szromnika, gdy po płaskich dośrodkowaniach z prawej strony boiska Frana Tudora na wślizgu piłki skierować do bramki nie potrafili najpierw Mateusz Wdowiak, a następnie Vladislavs Gutkovskis. 

Zdecydowanie więcej działo się po przerwie. Najpierw w dobrej sytuacji przestrzelił skrzydłowy Śląska Robert Pich, a następnie także napastnik Rakowa Vladislavs Gutkovskis. Jak się jednak okazało, już w 64. minucie gry Łotysz skrzętnie skorzystał z okazji do rehabilitacji, gdy otrzymał świetnie, miękkie zagranie Iviego Lopeza za linię obrony i uderzeniem z powietrza zaskoczył Michała Szromnika. 

Już pięć minut później było 2:0 dla gości. Tym razem role się odwróciły - po świetnym podaniu Gutkovskisa sam na sam z bramkarzem wyszedł Lopez i pewnym strzałem zdobył swoją szóstą bramkę w tym sezonie. 

Piękny gol Praszelika to za mało

Śląsk się nie poddawał. Na kwadrans przed końcem w zamieszaniu w polu karnym Rakowa ślicznym technicznym strzałem lewą nogą popisał się Mateusz Praszelik i piłka poszybowała pod poprzeczkę bramki Vladana Kovacevicia.

Piłkarze Jacka Magiery poczuli swoją szansę i przycisnęli w samej końcówce w poszukiwaniu wyrównania. Brakowało im jednak konkretów w ofensywie, co koniec końców kosztowało ich pierwszą ligową porażkę we Wrocławiu za trwającej od marca kadencji Magiery.

Raków, który zwyciężył na Dolnym Śląsku 2:1, traci obecnie do prowadzącej Lechii Gdańsk zaledwie jeden punkt, a wciąż ma jeden mecz zaległy do rozegrania, choć dodać należy również, że w niedzielę dotychczasowy lider po 10 kolejkach, Lech Poznań, który też do Lechii traci punkt, zmierzy się jeszcze z Legią Warszawa.

Więcej o:
Copyright © Agora SA