Kluczowe zdarzenie dla losów meczu miało miejsce w 35. minucie. Wtedy drugą żółtą kartkę otrzymał Janusz Gol, doświadczony środkowy pomocnik gospodarzy. Grę w przewadze goście wykorzystali błyskawicznie, bo już sześć minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił Łukasz Zwoliński.
Już 180 sekund później drugą bramkę dla gości zdobył Flavio Paixao. To nie był koniec trafień Portugalczyka. W 72. minucie wykorzystał on fatalny błąd Macieja Gostomskiego, który wypuścił łatwy strzał z dystansu.
Paixao jest już coraz bliżej zdobycia 100 bramek w ekstraklasie. Ma już ich 93. W dodatku pobił rekord rozgrywek, bo ma największą liczbę goli strzelonych dla jednego polskiego klubu przez obcokrajowca. 67 bramek zdobył Miroslav Radović dla Legii Warszawa, a Portugalczyk ma jedną więcej.
Portugalczyk z Górnikiem Łęczna miał również asystę, przy trzecim golu dla gości. Piękną, zespołową akcję sfinalizował Kacper Sezonienko.
Dla Lechii to drugie zwycięstwo z rzędu, a pod wodzą nowego trenera Tomasza Kaczmarka zdobyła siedem punktów w trzech meczach. Gdańszczanie przynajmniej do niedzieli będą wiceliderem rozgrywek, bo wyprzedzili Śląska Wrocław. Górnik Łęczna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i ma tylko pięć punktów.
Bramki: Zwoliński (41.), Paixao dwie (44., 72.), Sezonienko (55.)
Górnik: Gostomski - Orłowski, Baranowski, Pajnowski, Leandro (46. Dziwniel) - Gol Ż CZ, Drewniak - Wędrychowski Ż (46. Szcześniak), Gaska (58. Kalinowski), Eyenga-Lokilo (46. Krykun) - Wojciechowski (46. Mak).
Lechia: Kuciak - Kopacz, Napela Ż, Maloca (68. Żukowski), Conrado (61. Kryeziu) - Kubicki (61. Pietrzak), Gajos, Durmus - Zwoliński (68. Diabate), Paixao (74. Zjawiński), Sezonienko Ż.