Leśnodorski szczerze o rządach Mioduskiego w Legii. "Będą miesiącami prawdy"

- Nie jestem fanem stylu zarządzania Dariusza Mioduskiego, ale kibicuję chłopakom. Październik i listopad będą miesiącami prawdy i zobaczymy, jak po nich będziemy oceniać drużynę, ale super, że gra ona w Lidze Europy i ma już w niej pierwsze punkty - mówi w wywiadzie z Interią o Legii Warszawa były prezes i współwłaściciel klubu, Bogusław Leśnodorski.

Początek sezonu 2021/22 jest słodko-gorzki dla Legii Warszawa. Mistrzowie Polski wprawdzie świetnie radzą sobie w Lidze Europy, ale w ekstraklasie zajmują dopiero 12. miejsce ze stratą dziewięciu punktów do prowadzącego Lecha Poznań. Zespół Czesława Michniewicza ma wciąż jednak dwa mecze zaległe, co sprawia, że jeszcze w tej rundzie może wrócić do ligowej czołówki. 

Zobacz wideo "Trochę się obawiam, czy Legia nie pójdzie śladem Lecha z poprzedniego sezonu"

Leśnodorski: Legia wygląda dobrze, ale oceni się ją na koniec sezonu

W wywiadzie z Interią były prezes i współwłaściciel Legii, Bogusław Leśnodorski, mimo wszystko bardzo pozytywnie ocenił występy drużyny Michniewicza.

- Kibicuję chłopakom, super sobie dają radę. Październik i listopad będą miesiącami prawdy i zobaczymy, jak po nich będziemy oceniać drużynę, ale super, że gra ona w Lidze Europy i ma już w niej pierwsze punkty - nie ukrywał Leśnodorski, ale też ostrzegł: - Ostatnie tygodnie pokazują, że ta drużyna wygląda dobrze, ale zawsze się ją ocenia na koniec sezonu. Póki co trzeba to oceniać pozytywnie.

46-letni prawnik przyznał, że w ostatnim czasie rzadko bywa na stadionie przy Łazienkowskiej i nie planuje także wracać do sportu w roli działacza. Mimo to, pilnie śledzi zmagania Legii i utrzymuje kontakt z ludźmi z klubu.

- Po awansie do Ligi Europy pisałem do Czesława Michniewicza w social mediach, ale pogratulowałem wszystkim, bo to jest sukces wszystkich ludzi w klubie - mówił były prezes Legii, który dobrze wróży mistrzom Polski. - Jestem przekonany, że wyjdziemy z grupy Ligi Europy i nie będzie wstydu. Z mistrzostwem Polski może być za to problem, ale w najgorszym razie drugie miejsce powinno być okej.

"Nie jestem fanem stylu zarządzania Mioduskiego"

Legia Warszawa występuje obecnie w fazie grupowej europejskich pucharów po pięciu latach przerwy. Po raz pierwszy, odkąd prezesem klubu nie jest Leśnodorski, a Dariusz Mioduski. Skąd tak długa przerwa?

- Drużyna nie była wystarczająco dobra. Tak to jest w sporcie. Jak ktoś nie jest wystarczająco dobry, to nie osiąga swoich celów - stwierdził Bogusław Leśnodorski, który unikał jednoznacznej oceny sposobu zarządzania klubem przez swojego następcę i byłego wspólnika.

- Nie przyglądam się temu za bardzo, każdy ma swój sposób zarządzania. Wiadomo, że nie jestem fanem tego stylu, ale nie mam też wystarczającej wiedzy, aby powiedzieć coś więcej o tym, co się dzieje w klubie w ostatnim czasie - podsumował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.