Konflikt Michniewicza z Mioduskim? O sytuacji wypowiedział się agent trenera

- Napięcia wynikały z ciśnienia o powrót do Europy - podkreślił Mariusz Piekarski. Agent Czesława Michniewicza opowiedział o konflikcie trenera Legii Warszawa z prezesem klubu Dariuszem Mioduskim.

Nie ma co ukrywać. Sytuacja Legii Warszawa w lidze nie jest dobra. W pięciu meczach mistrzowie Polski zdobyli zaledwie sześć punktów, przegrali aż trzy spotkania ligowe. W tym momencie znajdują się w strefie spadkowej, choć trzeba pamiętać, że wciąż mają dwa mecze zaległe. Rewelacyjne wyniki klub osiąga natomiast w europejskich pucharach. Najpierw awans do fazy grupowej Ligi Europy, a potem wygrana w pierwszej kolejce 1:0 ze Spartakiem Moskwa

Zobacz wideo "Ten sukces ma twarz Czesława Michniewicza. Dorzucił bardzo dużo do budżetu Legii"

Michniewicz może być pewny swojej pozycji. "Ciśnienie na powrót do Europy. Teraz nadszedł czas odrabiania strat"

Wszystko wskazuje, że Czesław Michniewicz nie musi się bać o swoją posadę, choć Dariusz Mioduski wprowadził trochę niepewności. Kontrakt trenera wygasa z końcem obecnego sezonu, ale na razie klub nie prowadził z nim negocjacji w tej sprawie - Nie wiem, jakie są oczekiwania trenera, nie wiem, czy się dogadamy, ale usiądziemy do takich rozmów - powiedział prezes Legii.

Sytuację uspokaja agent trenera, Mariusz Piekarski. - Wydaje mi się, że Darek Mioduski, jego otoczenie i trener dalej się poznają i "docierają". Te niedawne napięcia pewnie wynikały z ciśnienia na powrót do Europy. Cztery lata w Warszawie nie było pucharów. Piąty rok powodowałby już naprawdę duże rozgoryczenie. Teraz jest już awans, kurz opadł, kadra jest skompletowana i nadszedł czas odrabiania strat w lidze - powiedział agent Michniewicza w rozmowie z TVP Sport.

Russia Soccer Europa LeagueZachwyty po meczu Spartak - Legia Warszawa. "To będzie kozak zjadający ligę"

I dodał: - Nie ma co patrzeć czy na górze są jakieś tarcia, czy nie, kiedy piłkarze są murem za trenerem. Widać było tę mobilizację. Wiedzieli, że w tym roku już nie mogą zawieść. Byli skupieni na zadaniu, nie patrząc na to, co dzieje się wokół. Choć wiadomo, że Legia ma jeszcze dwa zaległe mecze u siebie i jeśli je wygra, to będzie tracić tylko trzy punkty do lidera. Dlatego wstrzymałbym się z paniką.

Legia Warszawa rozegra  kolejne spotkanie w ekstraklasie w najbliższą niedzielę 19 września. Wtedy na własnym stadionie zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Początek starcia o godz. 17:30. 

Więcej o: