Tak wyglądała prezentacja Grosickiego! Jasna deklaracja [WIDEO]

- Witam wszystkich serdecznie! Szczecin to moje miasto, a Pogoń to mój klub - krzyczał do mikrofonu Kamil Grosicki, który przed meczem Pogoni ze Stalą przywitał się z kibicami na stadionie w Szczecinie.

- Nie możemy uwierzyć, nie możemy wytrzymać z tymi komentarzami, które same cisną się na usta. 83-krotny reprezentant Polski, jedna z najwybitniejszych postaci w naszym futbolu, wraca do ekstraklasy - od tych słów zaczęli transmisję sobotniego meczu Pogoni ze Stalą komentatorzy Canal+. Ale zanim usłyszeliśmy ten komentarz, na środku boiska pojawił się właśnie on: Kamil Grosicki, który po ponad 10 latach wrócił do ekstraklasy, właśnie do Pogoni, czyli klubu, w którym zaczynał karierę.

Zobacz wideo Kulesza: Dlaczego wygrałem? Trzeba pytać delegatów. Boniek: Polska piłka ma we mnie przyjaciela

Kamil Grosicki wraca do ekstraklasy. "To moje miasto, to mój klub"

- Witam wszystkich serdecznie! Szczecin to moje miasto, a Pogoń to mój klub - krzyknął Grosicki do mikrofonu, a później dodał, że zrobi wszystko, by pomóc Pogoni w tym sezonie i by za rok na tym stadionie nie było wolnego krzesełka, by klub walczył o mistrzostwo. - Pogoń, Pogoń - krzyczał dalej Grosicki do mikrofonu i zachęcał kibiców do wspólnych śpiewów.

Grosicki był bliski powrotu do Pogoni już zimą. Wedy podjął jednak decyzję, że zostanie w West Bromwich Albion i będzie walczył o miejsce w składzie. To się nie powiodło. Wiosną Grosicki nie zagrał nawet minut w Premier League, co poskutkowało tym, że selekcjoner Paulo Sousa nie powołał go na mistrzostwa Europy.

W maju WBA spadło z ligi i zgodnie z przewidywaniami kontrakt Grosickiego nie został przedłużony. Od lipca 33-letni reprezentant Polski pozostawał bez klubu. Ale choć pisało się, że nie narzeka na brak ofert z zagranicy, wybrał powrót do domu. Właśnie do Szczecina, do Pogoni, do której trafił za darmo i z którą związał się dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Więcej o:
Copyright © Agora SA