Piłkarze Piasta Gliwice mogą mówić o sporym pechu. Jedyną bramkę stracili w kuriozalny sposób w 34. minucie. Wówczas z dystansu strzelał Jean Carlos. Piłka raczej nie leciała w światło bramki, ale odbiła się od Jakuba Czerwińsiego, zupełnie zmyliła bramkarza Frantiska Placha i wpadła do siatki.
Dziesięć minut wcześniej znakomitą okazję miał Michał Żyro. Napastnik Piasta Gliwice otrzymał podanie na jedenastym metrze. Był niepilnowany przez obrońców, ale fatalnie skiksował i nie trafił w piłkę. W drugiej połowie goście próbowali doprowadzić do wyrównania, ale im się to nie udało. Gliwiczanie mieli więcej rzutów rożnych (8-4) i oddali więcej strzałów (14-10). Bardzo dobrze bronił też Dante Stipica.
Piast ma fatalną serię spotkań z Pogonią. W siedmiu ostatnich spotkaniach ligowych zdobył zaledwie trzy punkty i nie zdobył gola! Mało tego, we wszystkich tych meczach padły zaledwie cztery bramki.
Pogoń po tym zwycięstwie awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów co lider Jagiellonia Białystok i wicelider Lech Poznań. W niedzielę zostaną rozegrane jeszcze dwa mecze ekstraklasy: Wisła Kraków - Raków Częstochowa (godz. 17.30) oraz Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk (godz. 20).
W następnej kolejce (15 sierpnia) zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Piast z czterema punktami zajmuje dziewiątą pozycję. 14 sierpnia podejmie Wisłę Płock.