Warta Poznań rozbiła na wyjeździe beniaminka. Show nowego piłkarza gości

Warta Poznań w bardzo dobrym stylu pokonała Górnik Łęczna 4:0. Gwiazdą spotkania był nowy nabytek Warty - Milan Corryn.

Górnik Łęczna zaskakująco dobrze wszedł mecz. Gracze z Łęcznej potrafili długo utrzymywać się przy piłce i stworzyli kilka niezłych, ale nie idealnych sytuacji na zdobycie bramki. Warta pokazała jednak dużo doświadczenia i w 17. minucie idealnie wykorzystała poważny błąd obrony łęcznian. Milan Corryn świetnie podał do Adama Zrelaka, a ten rozpoczął strzelanie. 

Zobacz wideo "Podolski to jest już trochę taki miś z Krupówek. Ale to jest piękna historia"

Show nowego piłkarza Warty 

O ile w pierwszej połowie Górnik Łęczna potrafił się odgryzać się Warcie, tak w drugiej części spotkania Warta pokazała, dlaczego w poprzednim sezonie zajęła piąte miejsce w tabeli Ekstraklasy. W 53. minucie spotkania Corryn podwyższył na 2:0, a zaledwie dziewięć minut później było już 3:0, również po golu 22-letniego pomocnika z Belgii. Wynik meczu na 4:0 w doliczonym czasie gry ustalił Grzesik.

Wydaje się, że kibice Warty Poznań nie będą musieli też długo płakać po odejściu skrzydłowego Makany Baku, który w poprzednim sezonie robił furorę w Ekstraklasie, bo Corryn wydaje się być piłkarzem o bardzo dużym potencjale. W piątek skończył mecz z dwoma bramkami i asystą i wszyscy z ciekawością będą patrzeć, czy w kolejnych meczach będzie potwierdzał swoje umiejętności. 

Zwycięstwo Warty oznacza, że klub z Poznania wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli ligi. Warta ma w tym momencie pięć punktów i o jedno oczko wyprzedza Wisłę Kraków.  Za nami jednak dopiero pierwszy mecz trzeciej kolejki. Górnik Łęczna nadal ma tylko jeden punkt.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.