Szokujące oświadczenie piłkarzy ws. Petera Hyballi. "Groźby, drwiny, bodyshaming"

Peter Hyballa już dawno został zwolniony z Wisły Kraków, ale wszystko wskazuje, że nie zmieniły się jego metody pracy. Niemiecki trener przejął duński Esbjerg fB i po raz kolejny stawiane mu są zarzuty dotyczące jego pracy. Piłkarze wydali w tej sprawie szokujące oświadczenie.

Wisła Kraków zdaje się powoli wracać na dobre tory. W ostatnim czasie doszło do gruntownej przebudowy drużyny, ale także pionu sportowego. Wielu piłkarzy odeszło, kilku ciekawych się pojawiło, ale przede wszystkim zatrudniony został dyrektor sportowy - Tomasz Pasieczny, który jest byłym skautem Arsenalu. Przede wszystkim jednak zatrudniono nowego szkoleniowca - Adriana Gulę, który znany jest ze swojej bardzo dobrej pracy w MSK Zilina. Tym samym krakowski klub ostatecznie zamknął niechlubny rozdział z Peterem Hyballą w roli szkoleniowca. 

Zobacz wideo Jak wygląda sytuacja finansowa Wisły Kraków? "To normalna część życia w piłce nożnej"

Poważne zarzuty wobec Petera Hyballi. "Jawne zastraszanie"

Peter Hyballa odchodził w maju z Wisły Kraków w atmosferze skandalu. Niemiecki szkoleniowiec był skłócony już chyba ze wszystkimi włącznie ze współwłaścicielem klubu i jednocześnie zawodnikiem - Jakubem Błaszczykowskim. Piłkarze narzekali na metody pracy trenera, który miał być agresywny i atakować wszystkich dookoła. Czarę goryczy przelała sytuacja z legendą klubu Kazimierzem Kmiecikiem, którego Niemiec chciał wyrzucić ze swojego sztabu szkoleniowego. 

Hyballi nie ma już jednak w Krakowie, ale od razu znalazł nawet nowe miejsce pracy. Niemiec został zatrudniony w duńskim Esbjerg fB, ale wygląda na to, że jego metody szkoleniowe się nie zmieniły. Już na kilka dni po objęciu przez niego stanowiska zaczęły się pojawiać różne doniesienia na temat jego agresywnego zachowania wobec piłkarzy. Sam trener jednak bagatelizował wszelkie doniesienia. Teraz może mu być jednak o to trudniej, ponieważ zdaje się, że całkowicie odwrócili się od niego piłkarze. Zawodnicy opublikowali wspólne oświadczenie, w którym stawiają Hyballi szokujące zarzuty. 

- Doświadczaliśmy codziennych gróźb zwolnienia, drwin, seksistowskich i poniżających uwag oraz tego, co uważamy za jawne zastraszanie, które wykracza daleko poza i tak już szerokie ramy świata piłki nożnej. Jak donoszą media, sztab trenerski zrobił nam, zawodnikom, zdjęcia nago, rzekomo w celu "zmierzenia" naszej sprawności - czytamy w oświadczeniu. - Ze względu na obawę przed represjami, incydenty te podajemy bez nazwisk. Musimy jednak zaznaczyć, że dotyczyły zawodników z kontraktami, a jeden lub więcej z nich mogą o tym zaświadczyć. Jeden z graczy był wielokrotnie poddawany tzw. bodyshamingowi. Wielokrotnie nazwano go grubasem, a trener kilkakrotnie podczas sesji treningowych chwytał zawodnika za bok brzucha oraz klatkę piersiową, aby podkreślić swoje niezadowolenie z ciała zawodnika - dodali piłkarze.

Więcej o:
Copyright © Agora SA