Legia Warszawa niespodziankę dla kibiców zapowiadała jeszcze przed meczem. - Nie odchodźcie za daleko - przypominała w trakcie pierwszej połowy, a w przerwie spiker poprosił wszystkich, by spojrzeli na telebimy. To właśnie tam pojawiło się krótkie nagranie wideo, w którym Joel Abu Hanna przedstawił się kibicom Legii jako nowy zawodnik mistrzów Polski.
O tym, że izraelski obrońca może trafić do Legii, jako pierwszy pisał portal Legia.net. Trzykrotnemu reprezentantowi Izraela, który urodził się w Niemczech i wychowywał się w akademii Bayeru Leverkusen, z końcem czerwca wygasa kontrakt z Zorią Ługańsk. To lewonożny stoper, który przy Łazienkowskiej ma zastąpić Artema Szabanowa.
Szabanow już wrócił na Ukrainę, gdzie przechodzi rehabilitację po kontuzji kostki, której nabawił się w kwietniowym meczu z Lechem Poznań (0:0). I tak był tylko wypożyczony z Dynama Kijów do końca sezonu, ale choć Legia mogła spróbować go wykupić, to nie podjęła takich rozmów.
Hanna, który w obecnym sezonie był podstawowym obrońcą Zorii Ługańsk (zagrał w 25 meczach), do Legii trafia na zasadzie transferu definitywnego. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2024 roku. To pierwszy transfer przed kolejnym sezonem. Następnym ma być napastnik Mahir Emreli, który na Łazienkowską także trafi na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wraz z końcem sezonu wygaśnie jego kontrakt z Karabachem Agdam.