Pogoń znów straciła punkty! Koniec marzeń o wicemistrzostwie Polski?

Pogoń Szczecin zremisowała 1:1 z Zagłębiem Lubin w drugim piątkowym meczu Ekstraklasy. Bramki zdobyli Michał Kucharczyk i Karol Podliński. Ten wynik oznacza, że w poniedziałek Raków Częstochowa może zapewnić sobie wicemistrzostwo Polski.

Sytuacja w tabeli wyglądała tak, że obie drużyny miały o co grać i nie zadowalał ich remis. Zagłębie miało dwa punkty straty do czwartego Piasta Gliwice i miejsca pucharowego. Pogoń natomiast walczyła o wicemistrzostwo Polski i również miała stratę dwóch punktów do Rakowa Częstochowa. Dodatkowo Zagłębie notowało świetną serię. W pięciu ostatnich meczach podopieczni Martina Seveli trzy razy wygrali i dwa razy zremisowali. To zwiastowało nam dobry mecz.

Zobacz wideo "Lecha czeka latem totalna demolka. Skorża? Trudno doszukać się pozytywów"

I tak też było. Zdecydowanie lepiej mecz rozpoczęli goście. Już w siódmej minucie objęli prowadzenie. Dośrodkowanie Kurzawy na Kucharczyka zakończyło się tym, że do bezpańskiej piłki razem ruszyli Crnomarković i Hładun. Obaj sobie przeszkodzili, więc do piłki dopadł Kucharczyk i z bliska strzelił do pustej bramki. Zagłębie popełniało proste błędy w obronie i grało nerwowo. To zaowocowało kolejnymi sytuacjami dla Pogoni. Hładun musiał się wykazać zwłaszcza przy mocnym strzale Benedyczaka z okolic 16. metra. Z czasem gospodarze opanowali kryzys i zaczęli tworzyć sytuacje, ale brakowało wykończenia. Dośrodkowania nie trafiały do nikogo, a jeśli już podanie trafiło do Karola Podlińskiego, to był on dobrze pilnowany przez obrońców. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem Pogoni.

Pogoń straciła punkty z Zagłębiem. Wystarczył jeden celny strzał w całym meczu

Druga połowa była już bardziej wyrównana, jednak Zagłębie nadal miało problem z tworzeniem sytuacji. Tym razem również Pogoń nie miała tylu sytuacji, co w pierwszej części gry. Obu ekipom nie szło wystarczająco dobrze konstruowanie akcji, więc od czego są stałe fragmenty gry? W 71. minucie Filip Starzyński dośrodkował na głowę Karola Podlińskiego, a ten pokazał Pogoni, jak kruche jest jednobramkowe prowadzenie. Oddał świetny strzał głową, niemal w okienko bramki Stipicy. To był pierwszy celny strzał Zagłębia w tym meczu.

Wynik 1:1 nie zadowalał żadnej ze stron, ale ostatecznie nie zmienił się. Zagłębie po raz kolejny pokazało, że jest mistrzem w odrabianiu strat. Po raz 18  w tym sezonie straciło bramkę jako pierwsze i po raz dziewiąty nie pozwoliło się pokonać. Nikt w Ekstraklasie nie może pochwalić się lepszym bilansem.

Pogoń utrzymuje się na trzecim miejscu z jednym punktem straty do Rakowa. Zagłębie jest szóste i ma jeden punkt straty do czwartego Piasta. Raków i Piast zmierzą się ze sobą w tej kolejce. Pogoń będzie trzymać kciuki za Piasta, a Zagłębie będzie liczyć, że to gliwiczanie stracą punkty, tak samo jak inni rywale w walce o puchary.

Więcej o:
Copyright © Agora SA