Peter Hyballa trafił do Wisły Kraków pod koniec ubiegłego roku. Początkowo wydawało się, że niemiecki szkoleniowiec i proponowany przez niego styl oparty na gegenpressingu mogą wynieść krakowski zespół na zupełnie inny poziom. Ostatnie wydarzenia sprawiły jednak, że przyszłość trenera wydaje się być przesądzona.
Zarzutów wobec Hyballi jest kilka. Na pierwszy plan rzucają się gorsze wyniki zespołu. W ostatnich sześciu meczach Wisła zdobyła zaledwie dwa punkty, strzelając w nich zaledwie dwa gole. W tym momencie Biała Gwiazda zajmuje 13. miejsce w tabeli z 30 punktami na koncie. Minione tygodnie to także pogorszenie się atmosfery wokół klubu za sprawą konfliktu niemieckiego szkoleniowca z Jakubem Błaszczykowskim oraz planu odsunięcia od sztabu legendy Wisły Kazimierza Kmiecika. Dodatkowo dochodzą również mniej głośne sprawy, jak brak poparcia u zawodników krakowskiego klubu (wymowne wpisy Vulnetta Bashy na Instagramie) czy nieporozumienia w czasie zimowego okna transferowego.
Jak donoszą WP SportoweFakty, najbardziej możliwy na ten moment scenariusz to odejście Niemca po zakończeniu sezonu. Szefowie Białej Gwiazdy chcą, aby do rozstania z Hyballą doszło w pokojowy sposób. Jest to tyle ważne, że klub prowadzi rozmowy z firmą z sektora energetycznego w sprawie ewentualnego wsparcia, a firmie zależy na tym, aby atmosfera wokół Wisły była spokojna.
Na razie nie wiadomo jednak, czy trener na pewno odejdzie z klubu. Do końca sezonu pozostały dwie kolejki. Wiślacy zagrają w nich z Lechem Poznań oraz Piastem Gliwice. Kontrakt Hyballi obowiązuje do czerwca 2022 roku.