1 - To liczba celnych strzałów w pierwszej połowie meczu przez obie drużyny. Szczęśliwcem był Felicio Brown Forbes, który w 23. minucie strzelił głową z dziesięciu metrów, ale wprost w bramkarza Hrosso. Trzy minuty później najlepszą sytuację w tej części miał Łukasz Burliga, ale strzelił tuż obok słupka.
Gospodarze w pierwszej połowie przeważali. Dłużej byli przy piłce (58-42 proc), oddali więcej strzałów (6-3). Najaktywniejszy był Yaw Yeboah, ale w decydujących momentach akcji brakowało mu precyzji. Goście byli skupieni na grze defensywnej i próbowali kontratakować. Robili to jednak nieudolnie. I tak jednak w doliczonym czasie gry mogli cieszyć się z prowadzenia. Sędzia Bartosz Frankowski odgwizdał bowiem rzut karny po starciu Mateusza Lisa z Thiago. Po analizie VAR jednak zmienił swoją decyzję.
W drugiej połowie mecz się nieco rozkręcił. Cracovia prezentowała się już lepiej, bardziej się otworzyła. Chciała bowiem przełamać fatalną serię w meczach wyjazdowych. Nie wygrała bowiem aż siedem takich spotkań i zdobyła w nich zaledwie trzy punkty. Jeden bardzo cenny, tydzień temu w Warszawie z Legią. Wtedy mogła pokusić się o zwycięstwo, ale w końcówce kapitalną okazję zmarnował Marcos Alvarez, który przegrał pojedynek sam na sam z Arturem Borucem. Teraz 29-letni napastnik też miał świetną okazję. W 57. minucie piłkę po fatalnym nieporozumieniu Souleymane Kone z Maciejem Sadlokiem, był sam na sam z Lisem, ale strzelił wysoko nad bramką.
Dziesięć minut później zespół Michała Probierza miał jeszcze lepszą okazję. Po zagraniu ręką w polu karnym Sadloka, arbiter podyktował rzut karny. Lis kapitalnie wyczuł jednak intencję strzelającego Rumuna Sergiu Hanci i obronił jego strzał.
Dzięki temu Wisła Kraków przełamała fatalną serię czterech ligowych porażek z rzędu. Obie drużyny wciąż sąsiadują w tabeli i dzieli ich tylko punkt. Wisła jest trzynasta, a Cracovia, która w trzecim meczu z rzędu nie straciła bramki, zajmuje czternastą pozycję. Ci drudzy mają siedem punktów przewagi nad ostatnią Stalą Mielec, ale też dwa mecze rozegrane więcej.
Wisła: Lis - Frydrych, Kone Ż, Sadlok Ż - Gruszkowski (86. Szota), Żukow, Savić, Burliga Ż (79. Medved) - Yeboah, Brown Forbes (86. Błaszczykowski), Starzyński.
Cracovia: Hrosso - Rapa, Rodin, Marquez, Rocha Ż - Sadiković, Lusiusz - Thiago Ż, Fiolić (61. Kosecki), Hanca (87. Piszczek) - Alvarez (81. Loshaj).