Obie drużyny w ostatnich tygodniach punktują bardzo rzadko. Górnik Zabrze przystępował do sobotniego starcia z zaledwie dwoma punktami w pięciu meczach. O wiele gorszą serię miała Wisła Płock, która nie wygrała aż dziesięciu ostatnich pojedynków. W efekcie po porażce w Szczecinie z Pogonią 0:2, Maciej Bartoszek na stanowisku trenera zastąpił Radosława Sobolewskiego.
W sobotnie popołudnie Wisła Płock przełamała fatalną serię. Nie tylko tą, bo w ostatnich czterech meczach wyjazdowych nie strzeliła gola. Prowadzenie dla gości po czterech kwadransach zdobył wprowadzony w przerwie Patryk Tuszyński. Napastnik Wisły Płock wykorzystał błąd i poślizgnięcie się Przemysława Wiśniewski i sfinalizował skutecznie kontratak.
W 81. minucie wynik ustalił Mateusz Szwoch po podaniu Alana Urygi. Dzięki temu trener Maciej Bartoszek w trzecim meczu odkąd przejął zespół, odniósł pierwszą wygraną.
Górnik Zabrze po czterech kolejkach PKO BP Ekstraklasy był liderem rozgrywek z kompletem dwunastu punktów. W ostatnich 22 spotkaniach zdobył jednak zaledwie 21 punktów. Mniej w tym okresie wywalczyły tylko dwie drużyny, zamykając tabelę - Podbeskidzie Bielsko Biała i Stal Mielec (obie po dziewiętnaście).
Po tej wygranej Wisła Płock awansowała na dwunaste miejsce w tabeli i ma osiem punktów przewagi nad ostatnią Stalą Mielec, ale też dwa mecze rozegrane więcej. Górnik jest na dziesiątej pozycji. W następnej kolejce, 3 maja Górnik zagra na wyjeździe z Cracovią, a Wisła Płock 30 kwietnia podejmie Lechię Gdańsk.