Przed tygodniem informowaliśmy o tym, że Jagiellonia prawdopodobnie do końca rozgrywek straciła podstawowego lewego obrońcę - Bojana Nasticia, a kontuzjowani są także Paweł Olszewski i Fedor Cernych.
Kłopoty zdrowotne dotykają podstawowych zawodników od początku sezonu. Tylko wiosną już z powodu kontuzji i koronawirusa musiało pauzować siedmiu ważnych zawodników Jagi. Oprócz wspomnianych Nasticia, Cernycha i Olszewskiego, wymuszone przerwy w grze mieli Taras Romanczuk, Jesus Imaz, Tomas Prikryl czy Jakov Puljić. Puljić i nowo pozyskany Konrad Wrzesiński opuścili z powodu drobnych urazów opuścili także ostatnie spotkanie ligowe z Cracovią (2:1).
Przeciwko zespołowi Michała Probierza nie mógł wystąpić także Ivan Runje. Chorwat pauzował za nadmiar żółtych kartek. Jak się okazuje, obrońca Jagiellonii prawdopodobnie już rozegrał swój ostatni mecz w tym sezonie. Runje doznał kontuzji kolana, która wyklucza go z gry na około miesiąc. Dokładnie tyle też zostało do końca rozgrywek, bowiem ostatnie spotkanie w sezonie 2020/21 zostanie rozegrane 16 maja - Jagiellonia zagra wówczas na własnym stadionie z Lechią Gdańsk.
W niedzielę zespół z Białegostoku zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock (15:00). Jak poinformował trener Rafał Grzyb, w tym spotkaniu oprócz Runje nie zagrają także Nastić, Olszewski i Cernych, a za kartki pauzować musi Bartosz Kwiecień. Dobrą wiadomością dla szkoleniowca Jagiellonii jest za to powrót do gry Wrzesińskiego i Puljicia.
Jagiellonia Białystok zajmuje dziesiąte miejsce w ekstraklasie z dorobkiem 31 punktów. Ma 11 punktów przewagi nad strefą spadkową oraz 6 punktów straty do czwartego Piasta Gliwice.